Wypełniając PIT, trzeba być uważnym

Każdy, kto chce uniknąć wezwania do urzędu skarbowego, musi pamiętać, że formularz nie kończy się na pierwszej stronie. Trzeba go wypełnić do końca

Aktualizacja: 31.03.2008 08:01 Publikacja: 31.03.2008 04:37

Urzędnicy skarbowi mają nie lada problem. Coraz więcej podatników wysyła do urzędu skarbowego niedokładnie wypełnione druki. – Dobrze jest, gdy podatnik wypełni pierwszą stronę. Niektórzy jednak ograniczają się do podania swojego nazwiska, nawet bez adresu zamieszkania – skarżą się pracownicy aparatu skarbowego. Nie kryją, że kłopotu z szukaniem takiego podatnika udaje się uniknąć, gdy zeznanie składa w urzędzie. Gorzej, gdy przesyła je pocztą.

Życia nie ułatwiają sobie sami podatnicy, którzy wciąż popełniają te same błędy. Jak zatem uchronić się przed dodatkowymi wizytami w urzędzie skarbowym i koniecznością tłumaczenia się?

Przede wszystkim należy wybrać właściwy formularz (PIT-37 składają podatnicy rozliczający się z dochodów z pracy, PIT-36 ci, którzy uzyskiwali dochody z prowadzonej działalności gospodarczej, najmu lub dochody zagraniczne, a PIT-36L osoby, które wybrały opodatkowanie według liniowej stawki 19 proc.).

Trzeba również pamiętać, że musi to być formularz aktualny. Ci, którzy nie chcą jeździć po druki do urzędu skarbowego, mogą je wydrukować z Internetu (www.mofnet.gov.pl).

Maksimum uwagi poświęcić należy już pierwszej rubryce, w której wpisuje się numer NIP. Standardowy błąd podatników polega na wpisywaniu w tym miejscu numeru płatnika zamiast własnego.

Wiele pomyłek popełnianych przez podatników sprowadza się do błędów rachunkowych. Jest to głównie nieprawidłowe przeniesienie kwot z innych pozycji, błędne wyliczenie podstawy opodatkowania i należnego podatku.

Przy okazji tegorocznego rozliczenia należy uważać szczególnie, ponieważ na potrzeby obliczenia rocznego podatku zastosowanie ma zupełnie inna skala podatkowa niż ta, która obowiązywała w trakcie roku podatkowego

i według której pracodawcy pobierali zaliczki na podatek dochodowy. Ta, według której się teraz rozliczamy, uwzględnia wyższe, bo zwaloryzowane progi podatkowe (43 405 zł w pierwszym przedziale skali i 85 528 zł jako granica drugiego przedziału skali podatkowej), a także wyższą kwotę zmniejszającą podatek w pierwszym przedziale skali podatkowej (572,54 zł).

Niestety, wiele osób błędnie również zaokrągla kwoty i nieprawidłowo odlicza składki na ubezpieczenie społeczne oraz zdrowotne. Pamiętajmy: pierwsze z nich należy odliczyć od dochodu, a drugie – od podatku.

Wielu podatników nie przestrzega limitów ulg i odliczeń.

Problemy mają z tym też osoby, które w tym roku korzystają z ulgi rodzinnej. Odliczają bowiem pełną kwotę limitu, mimo że nie mają podatku, od którego mogłyby ją odliczyć.

Składając zeznanie podatkowe, nie wolno zapomnieć o jego podpisaniu (pod zeznaniem muszą podpisać się oboje małżonkowie, którzy wspólnie chcą się opodatkować). Niestety, to najczęstszy błąd, jaki zdarza się nam popełnić. Tymczasem bez podpisu nasze zeznanie będzie nieważne.

Pamiętać należy również o tym, żeby w PIT podać adres zamieszkania, a nie zameldowania.

Przy okazji zeznania rocznego dobrze jest też poinformować urzędników o zmianie dowodu osobistego czy numeru rachunku bankowego, zwłaszcza gdy urząd ma przekazać nadpłatę na konto.

Aktualizację danych osoby fizyczne powinny składać na formularzu NIP-3, a przedsiębiorcy na NIP-1.

Osoby fizyczne będące podatnikami podatku dochodowego mają obowiązek rozliczyć się z dochodów uzyskanych w roku poprzednim do 30 kwietnia.

Ci, którzy chcą uniknąć tłoku w urzędach, nie powinni zwlekać ze złożeniem PIT do ostatniej chwili. Nie muszą tego też robić ci, którym wypadnie dopłacić podatek. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby złożyli PIT wcześniej, a podatek wpłacili na konto właściwego urzędu skarbowego pod koniec kwietnia.

W ostatnich dniach urzędy wydłużą czas urzędowania.

Ostatniego dnia wystawią nawet specjalne urny, do których spóźnialscy będą mogli wrzucać wypełnione zeznania podatkowe. Pamiętajmy jednak, że to wygodne dla podatników rozwiązanie ma jeden bardzo istotny mankament. Wrzucając bowiem PIT do urny, nie będziemy mieli potwierdzenia, że złożyliśmy zeznanie i zrobiliśmy to w terminie. A to może być przydatne, gdyby nasz PIT zaginął.

Ci zaś, którzy będą wysyłali zeznanie pocztą, powinni pamiętać, że liczy się data stempla pocztowego. Warto więc w kolejce ustawić się o takiej porze, aby ten stempel pokazywał jeszcze datę 30 kwietnia.

Urzędnicy skarbowi mają nie lada problem. Coraz więcej podatników wysyła do urzędu skarbowego niedokładnie wypełnione druki. – Dobrze jest, gdy podatnik wypełni pierwszą stronę. Niektórzy jednak ograniczają się do podania swojego nazwiska, nawet bez adresu zamieszkania – skarżą się pracownicy aparatu skarbowego. Nie kryją, że kłopotu z szukaniem takiego podatnika udaje się uniknąć, gdy zeznanie składa w urzędzie. Gorzej, gdy przesyła je pocztą.

Życia nie ułatwiają sobie sami podatnicy, którzy wciąż popełniają te same błędy. Jak zatem uchronić się przed dodatkowymi wizytami w urzędzie skarbowym i koniecznością tłumaczenia się?

Pozostało 85% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów