Jak dowiedziała się „Rz", Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekazało 100 tys. zł na nagrodę dla dwóch osób, które przyczyniły się do odnalezienia skradzionego w grudniu 2009 r. napisu z bramy Muzeum KL Auschwitz-Birkenau.
– Pieniądze zaraz po zaksięgowaniu zostały przesłane na konto małopolskiej policji – powiedział wczoraj „Rz" podinspektor Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji. Potwierdził, że od nagrody zostanie pobrany podatek dochodowy, zgodnie z art. 30 ust. 1 pkt 5 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=204D454D261604EE8E89B2FA07F80B96?id=80474]ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych[/link].
– Policjanci, którzy są w kontakcie z tymi osobami, ustalą termin i sposób przekazania pieniędzy – powiedział nam mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik prasowy KWP w Krakowie.
[b]Do podziału ma być 115 tys. zł, z czego 10 tys. zł będzie pochodziło od indywidualnej osoby, a 5 tys. zł od małopolskiej policji. Nagroda uszczuplona zostanie jednak o zryczałtowany 20-proc. podatek dochodowy. [/b]Przepisy podatkowe nakazują bowiem pobranie daniny od wynagrodzeń za udzielanie pomocy m.in. policji, organom kontroli skarbowej czy ABW, wypłacanych z funduszu operacyjnego.
– Osoby, które otrzymają pieniądze, nie będą już miały żadnych zobowiązań z tego tytułu. Nie będą więc musiały np. wykazywać tej kwoty w rocznym zeznaniu podatkowym. W żadnym też z dokumentów, jakie policja przekaże do urzędu skarbowego, nie zostaną wskazane dane tych osób, co zagwarantuje im pełną anonimowość – podkreśla Anna Misiak, doradca podatkowy w spółce MDDP.