W pismach do ministra finansów i ministra transportu prof. Irena Lipowicz sygnalizuje problem, z którym borykają się obywatele nabywający sprowadzone do Polski samochody. Jest on związany z rejestrowaniem i opodatkowaniem akcyzą takich aut.

Ze skarg docierających do RPO wynika, że praktyka organów rejestrujących samochody może utwierdzać obywateli w przekonaniu, że nie mają oni obowiązku zapłaty akcyzy. Urzędnicy nie wymagają bowiem przedłożenia dokumentu potwierdzającego uiszczenie akcyzy, ani też zaświadczenia o braku obowiązku zapłaty tego podatku albo o zwolnieniu z niego. Tymczasem zgodnie z art. 72 ust. 1 ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym starosta rejestruje pojazd pod warunkiem, że otrzyma określone dokumenty, w tym dokument potwierdzający zapłatę akcyzy od samochodu osobowego lub brak takiego obowiązku. Urzędnik powinien odmówić rejestracji auta, jeśli nie otrzyma stosownego dokumentu, chyba że uznał prawidłowość klasyfikacji dokonanej przez zainteresowanego, jako pojazdu innego niż osobowy.

Zaniechania organu rejestrującego nie przeszkadzają organom podatkowym nakładać sankcji  wynikających z postępowań zmierzających do określenia wysokości podatku akcyzowego. Sytuacja taka może zdaniem RPO naruszać zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Źródłem tych problemów jest niejednolite klasyfikowanie sprowadzonych aut. Dotyczy to przede wszystkim samochodów typu pick-up.  Starostowie rejestrują pojazd, akceptując jego klasyfikację według kodu CN 8704 właściwego dla aut ciężarowych, zaś urzędy celne jako organy podatkowe - według kodu CN 8703 dla aut osobowych.

W ocenie RPO problem mógłby zniknąć,  gdyby wprowadzona została wspólna definicja samochodu osobowego, którą stosowałyby zarówno organy podatkowe jak i rejestrujące. Prace nad taką definicją były zresztą prowadzone, ale zostały przerwane z niejasnych powodów. Prof. Irena Lipowicz  prosi obu ministrów o rozważenie powrotu do tych prac.