Podczas czwartkowej konferencji premier stwierdził, że pandemia i wojna w Ukrainie poważnie wpływają na polską gospodarkę. - Nadchodzą trudne czasy, dlatego przygotowaliśmy Tarczę Antyputinowską, która ma chronić Polaków przed skutkami wojny, które dotyczą wysokich cen surowców i żywności - wyjaśnił.
Jak zapowiedział premier Mateusz Morawiecki, na obniżce PIT skorzystają wszystkie osoby rozliczające się według skali (m.in. pracownicy, emeryci), której stawki wynoszą obecnie 17 i 32 proc. Utrzymana zostanie 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku i próg 120 tys. zł.
- Do konsultacji kierujemy projekt obniżki podatku PIT z 17 na 12 proc. To jest ten próg, który obowiązuje wszystkich. Zarówno emerytów czy osoby pracujące na umowie o pracę - powiedział Morawiecki.
Przedsiębiorcy płacący podatek liniowy 19 proc. zaliczą do kosztów uzyskania przychodów do 8700 zł składki zdrowotną NFZ.
Przedsiębiorcy płacący ryczałt od przychodów ewidencjonowanych odliczą od przychodów połowę składki na ubezpieczenie zdrowotne.
Czytaj więcej
W czwartek premier Mateusz Morawiecki ogłosił obniżenie PIT z 17 na 12 proc., likwidację tzw. ulgi dla klasy średniej czy możliwość uwzględnienia w kosztach podatkowych składki zdrowotnej. Kwota wolna pozostanie na poziomie 30 000 zł, a próg podatkowy na poziomie 120 000 zł. Eksperci Grant Thornton policzyli, jak zapowiedziane zmiany wpłyną na wysokość odprowadzanych podatków.
Przywrócone zostanie pełne rozliczenie samotnego rodzica z dzieckiem. Dochód pełnoletniego dziecka zostanie zwiększony do 12-krotności renty rodzinnej (obecnie 3089 zł).
Rząd planuje zwiększenie kwoty zarobków, jakie może osiągnąć dziecko bez utraty preferencji podatkowych przez rodziców. Renty rodzinne dzieci nie będą doliczane do dochodu rodziców, a ulgi podatkowe będą obejmowały też zasiłki macierzyńskie.
Rząd zapowiedział też korzystniejsze zasady stosowania kwoty wolnej przy zaliczkach dla tzw. wieloetatowców oraz osób składających PIT-2.
Zniknąć ma tzw. ulga dla klasy średniej. - Te rozwiązania, które wywoływały kontrowersje - jak ulga dla klasy średniej, zastępujemy rozwiązaniami systemowymi. Wszystkie te zmiany są albo korzystne, albo neutralne dla podatników - mówił wiceminister finansów, Artur Soboń.
Wiceszef MF poinformował, że zapowiedziane zmiany podatkowe mają kosztować budżet państwa 15 mld zł. Jednocześnie zapowiedział, że przedstawione propozycje zmian podatkowych zostaną poddane konsultacjom społecznym. Mają zostać wypracowane w dialogu z księgowymi, doradcami podatkowymi, przedsiębiorcami, związkami zawodowymi, środowiskami politycznymi. Konsultacje mają potrwać do 2 kwietnia.
Zmiany mają działać w zaliczkach na PIT od 1 lipca 2022 r.
Czytaj więcej
Kwota zmniejszająca podatek to nie to samo, co ulga dla klasy średniej - eksperci EY wyjaśniają, komu przysługują te rozwiązania i jak z nich skorzystać.
Czytaj więcej
Rząd pokazał przygotowany z mozołem projekt naprawy tzw. Polskiego Ładu. Wycofuje się z części jego rozwiązań, naprawia część błędów, ale w nie rozwiązuje problemów systemowych. Mało tego, jeszcze je piętrzy.
Czytaj więcej
Rząd grzebie swój sztandarowy program, chcąc odejść od głównych jego filarów. Zamiast wyższych danin, mają być niższe. Tyle że już na pierwszy rzut oka widać, że będzie to bardzo karkołomna operacja.