Można skorygować dochód podany w PIT-11

Osoby, które nie dostały zaświadczenia o uzyskanych w 2007 r. dochodach, powinny jak najszybciej upomnieć się o nie u pracodawcy. Najlepiej zrobić to na piśmie

Aktualizacja: 15.03.2008 09:51 Publikacja: 15.03.2008 03:45

Tak jak osoby fizyczne mają czas do końca kwietnia na rozliczenie swoich dochodów z pracy, również w tym terminie pracodawcy muszą przekazać urzędowi skarbowemu i pracownikom PIT-11 stanowiący zaświadczenie o wysokości uzyskanego przez nich dochodu. Nie wszyscy jednak wywiązali się z tego obowiązku, choć jest już połowa marca.

– W ubiegłym roku zmieniłam pracę. Moja była firma do dziś nie przesłała mi jednak informacji o dochodach. Bardzo długo panie z płac zapewniały, że dokument jeszcze tego samego dnia zostanie wysłany. Ostatnio powiedziano mi, że PIT-11 już wysłano, ale mija drugi tydzień i wciąż nic. Boję się, że mogę go w ogóle nie dostać i nie chcę nawet myśleć, co będzie, jeśli nie zdążę ze złożeniem zeznania rocznego – skarży się Agnieszka B.

Do końca lutego, zgodnie z art. 39 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, pracodawcy mają obowiązek sporządzić roczną informację o dochodach pracowników. Muszą przekazać ją nie tylko zainteresowanym, ale także właściwemu – według miejsca zamieszkania pracownika – urzędowi skarbowemu.

Dotyczy to osób, które cały rok przepracowały w tej samej firmie. Ci, którzy w trakcie roku zmienili zatrudnienie, takie zaświadczenie powinni otrzymać od byłego pracodawcy znacznie wcześniej. Art. 39 ust. 2 ustawy nakazuje bowiem sporządzenie i przekazanie tej informacji do 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym pobrano ostatnią zaliczkę. I nieważne, czy to pracownik pożegnał się z firmą, czy pracodawca chciał się z nim rozstać.

Nie zaszkodzi w takich wypadkach wystąpić na piśmie z żądaniem przesłania informacji na PIT-11. Może bowiem chodzić o zwykłe niedopatrzenie byłego pracodawcy.

Czasami winien może być sam podatnik, który nie odbiera awiza z poczty. Tymczasem właśnie listami poleconymi firmy przesyłają zaświadczenia zwłaszcza byłym pracownikom. – Jeden z naszych ekspracowników odebrał PIT-11 po drugim awizie, dopiero 2 maja – powiedziano nam w dziale płac jednej z warszawskich firm.

Większy kłopot mogą mieć osoby, które straciły pracę na skutek np. upadłości firmy i do dziś nie dostały ani pełnego wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę, ani nawet zaliczek. Zwłaszcza jeśli służby księgowe okażą się na tyle nieuczciwe, że uwzględnią w PIT-11 wszystkie należne, choć niewypłacone wynagrodzenia.

– Mój były pracodawca nie wypłacił mi wszystkich pieniędzy wynikających z umowy. Firma, która została postawiona w stan upadłości, jest mi winna 15 tys. zł, a panie z płac wystawiły mi PIT na całą należną mi kwotę. Na dodatek usłyszałem, że ten błąd w zaświadczeniu o dochodach to już mój problem. Z kolei w urzędzie skarbowym poradzono mi, abym do zeznania podatkowego wpisał takie dochody, jakie według siebie otrzymałem – opowiada zbulwersowany czytelnik. Boi się, że jeśli poda w swoim rocznym PIT kwotę według własnego uznania, może mieć potem poważne kłopoty.

Tak jednak wcale nie musi być. Ustawa o PIT określa, co należy uznać za przychód u osób zatrudnionych na podstawie umowy-zlecenia, umowy o dzieło czy studentów (art. 11), a co stanowić z kolei będzie przychód u zatrudnionego na etacie (art. 12).

Trudno mówić o przychodzie u osoby, która go w ogóle nie uzyskała, bo pieniądze nie wpłynęły na jej rachunek bankowy. Inaczej jest u przedsiębiorców, dla których przychodem należnym są nawet kwoty nieotrzymane. Podczas ustalania faktycznych dochodów pomocne mogą się okazać nie tylko wyciągi z konta, ale i np. paski, które pracownicy dostają wraz z wynagrodzeniem. W takiej sytuacji nie zaszkodzi też na piśmie poinformować o całej sprawie urzędu skarbowego, wyjaśniając, skąd biorą się różnice w dochodach.

Co więcej, na mocy art. 26a ordynacji podatkowej podatnik (pracownik) nie będzie odpowiadał za zaniżone lub nieujawnione przez płatnika dochody (z umowy o pracę, z działalności wykonywanej osobiście i ze zbycia autorskich praw majątkowych) – do wysokości zaliczki, do której pobrania zobowiązany jest płatnik.

PIT-11 warto sprawdzać też z innego powodu. Może się zdarzyć, że pracodawca zechce dopisać koszt np. wycieczki czy obiadów na wyjeździe integracyjnym jako przychód z nieodpłatnych świadczeń.

Wówczas jedynym sposobem jest złożenie najpierw zeznania podatkowego według podanych przez pracodawcę informacji, a następnie złożenie korekty wraz z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty.

Pracodawca nie ma innej możliwości niż wydanie informacji pracownikowi, bo urząd skarbowy – nawet bez donosu – zorientuje się, że przedsiębiorca nie wywiązał się z ciążącego na nim obowiązku. Wcześniej bowiem musiał złożyć PIT-4R, w którym musiał podać zbiorczą informację o liczbie zatrudnianych pracowników, wysokości zapłaconych składek i odprowadzonych od wynagrodzeń zaliczek na podatek dochodowy. Jeśli więc pracodawca nie prześle PIT-11 jako informacji o indywidualnych dochodach w przewidzianym przez prawo terminie, to sam ujawni, że popełnił wykroczenie karne skarbowe. W takiej sytuacji fiskus i tak o wszystkim się dowie, i to bez zaangażowania pracowników.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: g.lesniak@rp.pl

Tak jak osoby fizyczne mają czas do końca kwietnia na rozliczenie swoich dochodów z pracy, również w tym terminie pracodawcy muszą przekazać urzędowi skarbowemu i pracownikom PIT-11 stanowiący zaświadczenie o wysokości uzyskanego przez nich dochodu. Nie wszyscy jednak wywiązali się z tego obowiązku, choć jest już połowa marca.

– W ubiegłym roku zmieniłam pracę. Moja była firma do dziś nie przesłała mi jednak informacji o dochodach. Bardzo długo panie z płac zapewniały, że dokument jeszcze tego samego dnia zostanie wysłany. Ostatnio powiedziano mi, że PIT-11 już wysłano, ale mija drugi tydzień i wciąż nic. Boję się, że mogę go w ogóle nie dostać i nie chcę nawet myśleć, co będzie, jeśli nie zdążę ze złożeniem zeznania rocznego – skarży się Agnieszka B.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów