Od tego dnia także te roszczenia mogą być waloryzowane, i to na ogólnych zasadach. Możliwość tę stworzył wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 24 kwietnia 2007 r. (sygn. 49/05). Termin jego wejścia w życie TK odroczył do 11 maja 2008 r. Dał rok rządowi i parlamentowi na przyjęcie przepisów porządkujących sytuację posiadaczy obligacji. Tego dnia traci moc art. 12 ust. 1 ustawy z 28 lipca 1990 r. o zmianie kodeksu cywilnego, w zakresie, w jakim ogranicza on dostęp do waloryzacji sądowej zagwarantowanej w art. 358

1

§ 3 k.c., dotyczącej zobowiązań pieniężnych powstałych przed 30 października 1950 r., wynikających z obligacji SP.

– Gdyby Sejm uchwalił jakieś zasady waloryzacji, toby obowiązywały, a tak obowiązuje ogólna reguła dotycząca wszystkich innych roszczeń. Posiadacze będą mogli składać skuteczne pozwy o zasądzenie zwaloryzowanej kwoty – mówi adwokat Roman Nowosielski. – A osoby, które złożyły wnioski o zawarcie ugody przedsądowej, mogą być spokojne, gdyż został przerwany bieg przedawnienia, choćby do ugody nie doszło.

Właściciele przedwojennych obligacji wiele razy szli do sądu, domagając się ich wykupienia, ale przegrywali. Jeśli nawet sąd nie uznawał przedawnienia, to po wymianie pieniędzy w PRL kwota, jaka wchodziła w rachubę, była symboliczna.