Darmowa przysługa to opodatkowana korzyść

Sąsiad pomógł ci przy sprzątaniu mieszkania, a koleżanka podszkoliła w obsłudze komputera? Musisz wycenić to świadczenie, wykazać przychód i rozliczyć się z fiskusem

Aktualizacja: 14.09.2009 08:00 Publikacja: 14.09.2009 01:21

Darmowa przysługa to opodatkowana korzyść

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Tak uważa katowicka Izba Skarbowa. Odpowiedziała na pytanie banku czasu, czyli grupy wzajemnie wspierających się osób. Dotyczy to jednak wszystkich, którzy korzystają z pomocy innych.

Przychód w PIT to każda realna korzyść – czytamy w interpretacji izby. Uzyskuje ją osoba, której ktoś umył okna, wyprowadził psa, popilnował dzieci, podszkolił w języku obcym. Te wszystkie świadczenia to forma przysporzenia majątkowego.

Jak je wycenić? Na podstawie cen rynkowych usług tego samego rodzaju.

[srodtytul]Wszystko opodatkowane[/srodtytul]

– [b]Polskie przepisy są bezwzględne: jeśli coś dostajemy bezpłatnie, musimy to wykazać fiskusowi[/b] – mówi Jerzy Bielawny, doradca podatkowy, wiceprezes Instytutu Studiów Podatkowych. – [b]Niestety, próba opodatkowania każdej uprzejmości tylko storpeduje i sprowadzi do podziemia cenne społecznie inicjatywy, które przecież zdejmują z państwa część obowiązków pomocy społecznej.[/b]

Tak też uważają przedstawiciele banków czasu. To zrzeszenia pomagających sobie nawzajem osób. Formy wsparcia są bardzo różne – może to być czytanie bajek dzieciom, zrobienie zakupów czy podlewanie kwiatków podczas naszej nieobecności. Można też skorzystać z usług bardziej specjalistycznych – nauki angielskiego czy założenia stron internetowych.

[srodtytul]Pomoc za darmo [/srodtytul]

Wszystko to odbywa się jednak bezpłatnie i jest tylko przeliczane na godziny pracy. Wymiana przysług jest rejestrowana. Osoba pomagająca komuś np. przez dwie godziny ma je na swoim koncie i może wykorzystać, czyli poprosić członków banku o oferowane przez nich usługi.

– Ideą naszej grupy jest bezpłatne pomaganie innym – mówi Małgorzata Kamińska z poznańskiego banku czasu. – Nie wyobrażam sobie, że można byłoby to sformalizować, wyceniać i naliczać podatek. Ludzie nie mogą być karani za to, że próbują się nawzajem wspierać.

– Pomysł na pomaganie się sprawdzał, ale obecna interpretacja fiskusa odbiera nadzieję, że warto się angażować w tworzenie społeczeństwa obywatelskiego – dodaje Elżbieta Kurek, założycielka opolskiego banku czasu.

– Można oczywiście znaleźć argumenty prawne za tym, że osoby korzystające z bezinteresownej pomocy innych nie uzyskują realnej korzyści majątkowej – mówi Jerzy Bielawny. – Uważam jednak, że w takich sprawach powinien przede wszystkim decydować zdrowy rozsądek. Przepisy nie mogą wkraczać w pewne sfery życia, które są naturalne, dobre i pożyteczne.

[srodtytul]Fiskus zmienia zdanie[/srodtytul]

Cztery lata temu, gdy banki czasu dopiero raczkowały, minister finansów uznał, iż świadczone przez ich członków przysługi są nieopodatkowane. Trudno bowiem uznać, że członek grupy korzystający z usług innej osoby otrzymuje z tego tytułu przychód. Minister nie uzasadnił głębiej tego stanowiska, dawało ono jednak nadzieję, że fiskus zostawi w spokoju bezpłatne przysługi. Teraz zmienia poglądy.

Jakie będą tego skutki? Włos się jeży na głowie, gdy uświadomimy sobie, że dzień w dzień tysiące Polaków wykonuje nieodpłatnie różne przysługi.

Co będzie, gdy dowie się o tym urząd?

[ramka][b] Komentuje Arkadiusz Michaliszyn, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna[/b]

Interpretacja o podatku od wzajemnej pomocy budzi grozę. Trudno jednak winić urzędników, którzy ją wydali. Problemem są przepisy, z których wynika, że nie można bez obaw korzystać z ludzkiej życzliwości. Od razu bowiem podpadnie się urzędowi. To hamuje ludzką inicjatywę i zniechęca do pomagania innym. Opodatkowanie przychodów z nieodpłatnych świadczeń to zresztą specialité de la maison polskiego systemu podatkowego. Cudzoziemcy często otwierają szeroko oczy, kiedy dowiadują się, że trzeba u nas opodatkować wszystko, co się dostaje za darmo. [/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora:

[mail=p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/mail]

Tak uważa katowicka Izba Skarbowa. Odpowiedziała na pytanie banku czasu, czyli grupy wzajemnie wspierających się osób. Dotyczy to jednak wszystkich, którzy korzystają z pomocy innych.

Przychód w PIT to każda realna korzyść – czytamy w interpretacji izby. Uzyskuje ją osoba, której ktoś umył okna, wyprowadził psa, popilnował dzieci, podszkolił w języku obcym. Te wszystkie świadczenia to forma przysporzenia majątkowego.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów