Reklama

Podatek od nieruchomości nie tylko na podstawie danych z ewidencji

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie powoduje samoistnego przekształcenia gruntu rolnego w działkę o innym charakterze

Publikacja: 16.07.2012 23:42

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną podatników, którzy nie zgadzali się z podatkową kwalifikacją  posiadanych gruntów. Zdaniem NSA znaczenie miało to, że nie wprowadzili oni w życie pierwotnych planów związanych z częścią gruntu formalnie wyłączoną z produkcji rolnej.

Działka podatników nie została zagospodarowana tak, jak planowano w latach 90., nie doszło bowiem do faktycznego wyłączenia z produkcji rolnej. NSA nie zgodził się, że w tym przypadku o wymiarze podatku od nieruchomości i podatku rolnego decydowały bezwzględnie zapisy w ewidencji gruntów i budynków. Nie można też pominąć, że podatnicy podjęli działania w celu sprostowania zapisów w ewidencji, bo nie udało im się zrealizować planowanej inwestycji.

Ponadto – jak wyjaśnił sędzia NSA Stanisław Bogucki – miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie powoduje samoistnego przekształcenia gruntów rolnych w ziemię o innym, nierolnym charakterze.

– Plan stanowi dopiero podstawę do takiego przekształcenia – tłumaczył sędzia Bogucki.

W październiku 2009 r. prezydent miasta ustalił właścicielom nieruchomości łączne zobowiązanie pieniężne za rok 2009. Powodem nowego naliczenia podatku od nieruchomości i rolnego była niezgodność danych zawartych w złożonej deklaracji z zapisami zawartymi w ewidencji gruntów i budynków.

Reklama
Reklama

Fiskus podkreślił, że przy  wymiarze podatku od nieruchomości jest związany zapisami zawartymi w ewidencji i nie jest uprawniony do dokonywania własnych ustaleń. Bez znaczenia dla wymiaru podatku pozostaje zaś faktyczny sposób użytkowania gruntu.

Fiskus ustala w decyzji, ile podatku od nieruchomości ma zapłacić podatnik

Podatnicy nie chcieli się zgodzić z takim rozstrzygnięciem. W skardze do sądu administracyjnego podkreślali, że fiskus dokonał nieprawidłowej klasyfikacji nieruchomości. Zdaniem skarżących w razie sprzeczności zapisów zawartych w ewidencji strona ma prawo przedstawienia dowodów w celu wykazania rzeczywistego charakteru i przeznaczenia gruntów.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku opowiedział się jednak po stronie organów podatkowych. Przypomniał, że zgodnie z art. 21 ust. 1 prawa geodezyjnego i kartograficznego dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków stanowią m.in. podstawę wymiaru podatków i świadczeń. Kategoryczna treść tego przepisu nie budzi zdaniem WSA wątpliwości. Wskazuje on, że fiskus, ustalając wysokość zobowiązań w podatku od nieruchomości, nie jest uprawniony do przyjęcia innej podstawy wymiaru niż dane wskazane w ewidencji.

Przy wymiarze podatku od nieruchomości dla organów podatkowych wiążące są zapisy wynikające z ewidencji gruntów i budynków. Nie mogą one dokonywać samodzielnych ustaleń w tej mierze. W ocenie WSA w wypadku skarżących nie można mówić, że dane z ewidencji nie pozwalają na ustalenie podstaw opodatkowania, tj. tego, co znajduje się na danym gruncie.

Właściciele złożyli skargę kasacyjną i wygrali. NSA uznał rozstrzygnięcie WSA za nieprawidłowe i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Reklama
Reklama

Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił skargę kasacyjną podatników, którzy nie zgadzali się z podatkową kwalifikacją  posiadanych gruntów. Zdaniem NSA znaczenie miało to, że nie wprowadzili oni w życie pierwotnych planów związanych z częścią gruntu formalnie wyłączoną z produkcji rolnej.

Działka podatników nie została zagospodarowana tak, jak planowano w latach 90., nie doszło bowiem do faktycznego wyłączenia z produkcji rolnej. NSA nie zgodził się, że w tym przypadku o wymiarze podatku od nieruchomości i podatku rolnego decydowały bezwzględnie zapisy w ewidencji gruntów i budynków. Nie można też pominąć, że podatnicy podjęli działania w celu sprostowania zapisów w ewidencji, bo nie udało im się zrealizować planowanej inwestycji.

Reklama
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Dobra osobiste
Wypadek na A1. Sąd zdecydował ws. pozwów rodziny Sebastiana M.
Prawo pracy
Prawnik ostrzega: nadchodzi rewolucja w traktowaniu samozatrudnionych
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Wyrok TSUE to nie jest opcja atomowa, ale chaos w sądach i tak spotęguje
Reklama
Reklama