Stawka PIT od niezgłoszonych do opodatkowania źródeł przychodu wynosi 75 proc. Trybunał Konstytucyjny uznał co prawda, że przepisy ustawy o PIT obowiązujące od 2007 r. są na tyle niejasne, że są niezgodne z Konstytucją, ale mają one obowiązywać jeszcze nawet na początku 2015 r.
W ubiegły piątek Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargi kasacyjne podatników w pierwszych wyrokach po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, co pokazuje, że podatnicy nie mają co liczyć na wyrok Trybunału. Jak pokazuje wiele spraw sądowych osoby, którym grozi konfiskata 75 proc. majątku nieznajdującego pokrycia w ujawnionych dochodach próbują je ujawnić tak, by jednocześnie nie zapłacić PIT.
Wybór pada na prostytucję. Panie do towarzystwa ujawniają w ten sposób jak zarobiły, zakładając że urzędnicy nie będą mogli pobrać daniny, bo ustawy o PIT nie stosuje się do przychodów z czynności, które nie mogą być przedmiotem prawnie skutecznej umowy. Przyznanie się do nierządu dotychczas jednak nie przynosiło spodziewanych rezultatów.
Taką sprawę przegrała podatniczka utrzymująca, że na mieszkanie zarobiła trudniąc się nierządem w Wielkiej Brytanii. Nie miała na to żadnych dowodów, urzędnicy nie uwierzyli i wygrali sprawę w sądach obu instancji (sygn. wyroku NSA: II FSK 2345/10).
Podobnie było z inną domniemaną panią do towarzystwa. Urzędnicy najpierw nie uwierzyli jej, twierdząc że będąc w liceum jest za młoda na taką profesję. Później niewiarygodny okazał się świadek, który utrzymywał że był jej klientem. Zdaniem urzędników był na to zbyt biedny. NSA wydał w tej sprawie prawomocny, korzystny dla fiskusa wyrok (sygn. II FSK 1857/10).