Reklama
Rozwiń

Kac po rozprawie z historią

Przeszłość jest wymagającym przeciwnikiem. Nie toleruje prostych błędów, nie pozwala pójść na łatwiznę tym, którzy chcą się z niej wyzwolić. Karze takie próby okrutnie i przewrotnie.

Publikacja: 09.02.2018 14:00

Historia nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która miała bronić dobrego imienia Polski, a doprowadziła do tego, że na całym świecie zaczęło się masowo mówić i pisać o „polskich obozach śmierci", jest klasycznym przykładem takiego właśnie odwetu przeszłości. W najprostszy możliwy sposób: ustawą, zakazem i karą chcieliśmy zmusić cały świat do zrozumienia naszej historii.

Kiedy okazało się, że nasze próby odniosły skutek dokładnie odwrotny od zamierzonego, pogrążyliśmy się w słusznym, ale kompletnie jałowym poczuciu niesprawiedliwości. W ostatnich dniach, częściej niż kiedykolwiek wcześniej, patrzymy też z zazdrością na Niemców. Na ich pracującą ze skutecznością i systematycznością walca drogowego politykę historyczną. „Znowu im się upiekło" – myślimy.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie