Reklama

Jan Maciejewski: Mimo wszystkich orderów i wstęg

Stanisław Cat-Mackiewicz powiedział o niej, że robi wrażenie powieści pisanej z głową wciśniętą w muszlę klozetową. Uniesiona patriotycznym oburzeniem publiczność zagłuszała jej autora, śpiewając na publicznych spotkaniach z nim „Boże coś Polskę".

Aktualizacja: 04.03.2018 20:37 Publikacja: 04.03.2018 00:01

Jan Maciejewski: Mimo wszystkich orderów i wstęg

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzinski

Recenzenci dziwili się, że legioniście, który walczył o niepodległość, „ręka nie drgnęła przy kreśleniu postaci, w których opinia publiczna może się domyślać wodzów naszych walk wyzwoleńczych".

Juliuszowi Kaden-Bandrowskiemu udała się rzadka sztuka – wkurzył swoim „Generałem Barczem" dosłownie wszystkich: piłsudczyków i zaprzysięgłych wrogów Marszałka, socjalistów i endeków, katolików i masonów. Tymczasem ta powieść z kluczem, opis politycznej kuchni prowadzonej przez Piłsudskiego (tytułowego generała Barcza) i jego współpracowników w pierwszych latach istnienia II RP była obrazoburczo oczywista. Głosiła jedynie tę banalną prawdę, że wielkie idee, w tym przypadku wskrzeszenie państwa, leżą głęboko ukryte w bagnie małych i jeszcze mniejszych gierek, spisków i zakulisowych walk.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama