Michał Szułdrzyński: Prawdziwi wrogowie UE

Co pięć lat Unia Europejska zmienia się w jeden wielki targ. Po wyborach do europarlamentu następuje próba stworzenia układanki uwzględniającej balans sił politycznych, geograficznych, a także płciowych. Wtedy decyduje się, kto będzie przez kolejnych pięć lat wyznaczał kierunki działania UE.

Aktualizacja: 14.06.2019 17:26 Publikacja: 14.06.2019 17:00

Michał Szułdrzyński: Prawdziwi wrogowie UE

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

W tym roku będzie to jednak szczególnie ważny proces, może nawet najważniejszy w historii zjednoczonej Europy. Dotychczasowa strategia budowania konsensusu dwóch największych sił (chadeckiej i socjaldemokratycznej) przypomina trochę myślenie magiczne. Bo próbuje się powtórzyć eksperyment, licząc, że tym razem inne będą jego efekty. Z każdą kolejną elekcją rośnie wszak siła partii spoza europejskiego mainstreamu. I po tych wyborach zamiast refleksji o tym, co w Unii poszło nie tak, usłyszeć się dało wielkie westchnienie ulgi, że jeszcze tym razem siły antyeuropejskie i nacjonalistyczne nie okazały się tak silne, by wywrócić unijny statek. Słychać zachęty, by dalej te siły izolować i w ten sposób uporać się z problemem nacjonalizmu i populizmu.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla