Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 26.03.2020 16:30 Publikacja: 27.03.2020 18:00
Spór o reformy w sejmowych kuluarach (od lewej): Jacek Kuroń, Jerzy Osiatyński, Jan Maria Rokita, lipiec 1992 r.
Foto: Reporter
Plus Minus: Przyglądał się pan gospodarce w PRL, w stanie wojennym, w okresie transformacji... Czy to, co się w tej chwili dzieje w gospodarce zarażonej koronawirusem, można by do czegoś porównać?
Chyba tylko do wojny. Zresztą to przecież jest wojna, choć nie taka z pojazdami pancernymi, bombami itd. Ale kraj wygląda tak, jakby był pod nieustannym nalotem, a my, pochowani w naszych mieszkaniach schronach, staramy się nie wychodzić ze względu na bezpieczeństwo własne, najbliższych i innych. Działają tylko służby odpowiedzialne za w miarę normalne funkcjonowanie państwa. Gdy w tych warunkach quasi-wojny słyszę niektóre debaty, co będzie z deficytem budżetowym, długiem publicznym itd., to myślę, że w czasie II wojny światowej nikt się nad takimi sprawami nie zastanawiał. Wszystkie środki były przeznaczane na prowadzenie wojny, a potem na odbudowę kraju. Dzisiaj też musimy ratować ludzi, gospodarkę, infrastrukturę i społeczne relacje. Na szczęście w Polsce epidemia koronawirusa nie osiągnęła takiej skali jak w innych państwach europejskich. Jesteśmy po trzech tygodniach od pierwszego zarażenia i na szczęście, wbrew wczesnym prognozom, ciągle liczba zarażonych utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. Co więcej, wydaje mi się, że jesteśmy bliscy wyhamowania tempa wzrostu zakażeń.
Były podejmowane różne próby złagodzenia liberalnego kursu, ale ulegliśmy inżynierskiemu twierdzeniu, że nie wyw...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Przez ostatnie dekady postmodernizm przyzwyczaił nas do myślenia, że fakty są wtórne wobec interpretacji. Dziś w...
Dwie adaptacje tej powieści Prusa to, przy dzisiejszych możliwościach polskiego kina, o dwie za dużo.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas