Reklama

Jerzy Osiatyński. Na tle Europy polscy przywódcy nie wypadają źle

Dziś w Polsce za dużo jest nacisku na to, czym się różnimy, a ciągle za mało konkretnych propozycji i wezwań, żeby wszyscy włączyli się do walki z zagrożeniem, jakie nas dotknęło - mówi prof. Jerzy Osiatyński, minister finansów w rządzie Hanny Suchockiej.

Publikacja: 27.03.2020 18:00

Spór o reformy w sejmowych kuluarach (od lewej): Jacek Kuroń, Jerzy Osiatyński, Jan Maria Rokita, li

Spór o reformy w sejmowych kuluarach (od lewej): Jacek Kuroń, Jerzy Osiatyński, Jan Maria Rokita, lipiec 1992 r.

Foto: Reporter

Plus Minus: Przyglądał się pan gospodarce w PRL, w stanie wojennym, w okresie transformacji... Czy to, co się w tej chwili dzieje w gospodarce zarażonej koronawirusem, można by do czegoś porównać?

Chyba tylko do wojny. Zresztą to przecież jest wojna, choć nie taka z pojazdami pancernymi, bombami itd. Ale kraj wygląda tak, jakby był pod nieustannym nalotem, a my, pochowani w naszych mieszkaniach schronach, staramy się nie wychodzić ze względu na bezpieczeństwo własne, najbliższych i innych. Działają tylko służby odpowiedzialne za w miarę normalne funkcjonowanie państwa. Gdy w tych warunkach quasi-wojny słyszę niektóre debaty, co będzie z deficytem budżetowym, długiem publicznym itd., to myślę, że w czasie II wojny światowej nikt się nad takimi sprawami nie zastanawiał. Wszystkie środki były przeznaczane na prowadzenie wojny, a potem na odbudowę kraju. Dzisiaj też musimy ratować ludzi, gospodarkę, infrastrukturę i społeczne relacje. Na szczęście w Polsce epidemia koronawirusa nie osiągnęła takiej skali jak w innych państwach europejskich. Jesteśmy po trzech tygodniach od pierwszego zarażenia i na szczęście, wbrew wczesnym prognozom, ciągle liczba zarażonych utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. Co więcej, wydaje mi się, że jesteśmy bliscy wyhamowania tempa wzrostu zakażeń.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Wyrok”: Wojna zbawienna, wojna błogosławiona
Plus Minus
„Arnhem. Dług hańby”: Żelazne spadochrony
Plus Minus
„Najdalsza Polska. Szczecin 1945-1950”: Miasto jako pole gry
Plus Minus
„Dragon Ball Z: Kakarot: Daima”: Niby nie rewolucja, ale wciąga
Plus Minus
„ZATO. Miasta zamknięte w Związku Radzieckim i Rosji”: Wstęp wzbroniony
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama