Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 18.10.2020 20:34 Publikacja: 18.10.2020 00:01
Foto: AdobeStock
Pierwsze poważne rysy były już na nim widoczne, gdy Kazik dokonywał swego aggiornamento, a więc pod koniec rządów mafii vel złodziei. Co prawda ich dokonania w dziedzinie rozumianej dosłownie prywatyzacji wszelkiego dobra przerosły najśmielsze oczekiwania i ręce same składają się do oklasków. Jeśli bowiem prawdą jest, że pan prezes Jacek K. musiał co miesiąc odpalać dolę ministrowi nazywanemu przez zazdrosnych kolegów partyjnych Lolo Pindolo (sami słyszeliśmy, jak tak o nim mówili), to jest to jednak jakaś nowa jakość. Nie wiem tylko, czy minister okazał się tu łaskawcą, bo płatność rozłożył na raty, czy też jednak straszliwym chytrusem, bo nie zadowolił się jednorazowym datkiem, a żądał stałego stypendium. Więc nie, chwytne ręce były ich znakiem rozpoznawczym, tu nic się nie zmieniło.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kino o jedzeniu kusi zmysły – pachnie, smakuje i syci wyobraźnię – ale tak naprawdę opowiada o czymś więcej: o w...
Lubił zwyczajne życie, prostą prowansalską kuchnię i pejzaż. Malując aleje kasztanowców, owoce, ciągle ten sam w...
Kryzys polityczny, jaki wybuchł po uchwaleniu przed pięcioma laty „Piątki dla zwierząt”, był najpoważniejszym we...
– Lew Pandższiru przebudzi się w sercach i duszach setek tysięcy afgańskich patriotów – mówi „Plusowi Minusowi”...
Papież niewątpliwie uspokoił model komunikacji papieskiej. Ton i styl wypowiedzi Leona XIV są o wiele spokojniej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas