Reklama
Rozwiń

Hasan Rouhani: Prezydent o wielu twarzach

Liberał, konserwatysta, reformator, konformista – Hasan Rouhani potrafił przywdziewać różne twarze, czasami wręcz sprzeczne. Odchodzący prezydent Iranu zapewnił jednak rodakom osiem lat względnego spokoju.

Publikacja: 18.06.2021 18:00

Kariera Hasana Rouhaniego była dla wielu zaskakująca. Ten duchowny średniego szczebla długo był drug

Kariera Hasana Rouhaniego była dla wielu zaskakująca. Ten duchowny średniego szczebla długo był drugoplanową postacią irańskiej polityki. W 2017 r. po raz drugi wygrał wybory prezydenckie, uzyskując 57 proc. poparcia – na zdjęciu podczas ówczesnej kampanii w towarzystwie wiceprezydent Shahindokht Molaverdi

Foto: AFP

Wszystkie strony rozmów uzgodniły zniesienie kluczowych sankcji na ropę, produkty petrochemiczne, dostawy, ubezpieczenia, bank centralny i tak dalej – zapewniał rodaków pod koniec maja prezydent Hasan Rouhani. – Zrobiliśmy najważniejszy krok i przedyskutowaliśmy jego szczegóły: zasadnicze porozumienie zostało zatem osiągnięte. Pozostają kwestie, które musimy jeszcze omówić, by zawrzeć finalne porozumienie – dorzucał.

Brzmi to jak déja vu. Osiem lat temu Rouhani doszedł do władzy w niemałej mierze dzięki obietnicom wyprowadzenia kraju z międzynarodowej zamrażarki. Udało mu się to w ekspresowym – jak na relacje Iranu ze światem – tempie: w 2015 r. zawarto porozumienie, które miało w zasadzie uciąć ciągnący się latami spór o irański program nuklearny. W praktyce doprowadziło ono do zniesienia embarga na Iran. Jednak sześć lat później, zamiast realizować program kolejnych reform, które miałyby rozruszać kraj, Rouhani desperacko próbuje ocalić własne osiągnięcie z początku rządów.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie