Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 08.12.2007 12:05 Publikacja: 08.12.2007 01:57
Foto: ADM/PAP
János Kádár, przywódca Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, pamiętający o swoich doświadczeniach z 1956, kiedy tylko dzięki pomocy wojsk radzieckich udało mu się stłumić antykomunistyczne powstanie i zdobyć władzę, miał dwojaki stosunek do wydarzeń w Polsce w okresie 1980 –1981. Z jednej strony za wszelką cenę chciał zapobiec przedostaniu się “polskiej zarazy” na Węgry, dlatego zainicjonowano i prowadzono nad Dunajem dyskredytującą Polaków kampanię na wielką skalę, przedstawiając ich w ciemnych barwach. Z drugiej zaś strony Kádár na arenie międzynarodowej nieustannie sprzeciwiał się ingerencji wojskowej Układu Warszawskiego lub Związku Radzieckiego w Polsce. Uważał, że sama polska partia powinna zaprowadzić “porządek” i to według własnego uznania.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas