Pięciotomowa antologia science fiction

W czasach, kiedy sztuka pisania opowiadań zanika, bo każdy autor najchętniej podpisałby umowę na trylogię albo jeszcze lepiej pięcioksiąg, nie dziwi tytuł „Stare jest piękne", którym znany tłumacz Lech Jęczmyk opatrzył wstęp do antologii „Rakietowe szlaki".

Publikacja: 25.11.2011 15:27

Pięciotomowa antologia science fiction

Foto: Archiwum

Przedsięwzięcie jest imponujące – będzie to pięć tomów tekstów najlepszych z najlepszych (właśnie ukazał się tom trzeci), coś w rodzaju prywatnej historii science fiction, którą Jęczmykowi pomógł zestawić wydawca Wojtek Sedeńko. We wstępie pojawia się także teza, że SF dziś zamiera, bo to, co w niej najciekawsze, wzbogaciło literaturę piękną (jak chcą niektórzy – mainstreamową) i jednocześnie się w niej rozmyło. To prawda – dziś koncepty i chwyty pisarskie charakterystyczne kiedyś dla SF są wykorzystywane tak samo powszechnie jak schematy powieści kryminalnej czy przygodowej, a rozważania na temat czystości gatunków stały się bezprzedmiotowe.

Fantastyka nie znika – zawsze była i zawsze będzie, bo jest w człowieku tęsknota za cudownością. Odchodzi jednak na dobre jej konkretny rodzaj: zrodzona przez anglosaską kulturę połowy XX stulecia, dokonywana w rozrywkowej formie spekulacja intelektualna oparta na pytaniu: „a co, jeśli...".

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”