Aktualizacja: 23.05.2025 14:30 Publikacja: 23.05.2025 08:30
Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński
Na początku chciałbym zaznaczyć, że zapisy się skończyły. Ostatni moment na wstąpienie do klubu „demo-sceptyków”, z różnych powodów i pozycji powątpiewających w sensowność, a raczej istnienie demokracji, był w minioną niedzielę, we wczesnych godzinach porannych. Od tamtej pory nie przyjmujemy nowych członków. W pierwszej kolejności z kwitkiem odsyłamy tych wszystkich, którzy zastanawiają się od kilku dni, której to części polskiego społeczeństwa należałoby odebrać prawa wyborcze, żeby nie dopuścić więcej do podobnie skandalicznych wyników jak ponad 20 procent głosów oddanych na „skrajną prawicę”.
Kiedyś ukraińscy działacze ruchu dysydenckiego przykładali rękę do rozpadu Związku Sowieckiego. Dziś wierzą w to...
Dzisiaj lewica rządowa jawi się jako formacja, która załatwia stanowiska dla znajomych. Z jednej strony słyszymy...
Źle zaparzona herbata obraża zmysły. Podnoszenie i opuszczanie torebki herbaty w letniej wodzie – tak, jakbyśmy...
Dziewięćdziesięciu sześciu zabitych. Gdyby się to zdarzyło w Paryżu albo w Berlinie, albo Nowym Jorku, cały świa...
Kilka mocnych wypowiedzi na początku pontyfikatu pokazuje, w jakim kierunku będzie szedł Leon XIV.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas