Aktualizacja: 20.05.2025 02:42 Publikacja: 25.04.2025 06:00
Kursy akcji na światowych giełdach runęły, gdy Donald Trump ogłosił wprowadzenie na wielką skalę wysokich ceł. – Wojny celne – jak wiadomo z historii ekonomii – nikomu nie przynoszą korzyści – mówi Jacek Chwedoruk (na zdjęciu maklerzy na Wall Street, 4 kwietnia 2025 r.)
Foto: REUTERS/Brendan McDermid
Sytuacja nie jest wyjątkowa. Kryzysy, wzrosty i zmiany polityki gospodarczej zdarzały się od dziesiątek, jeśli nie setek lat. Takie zmiany miały miejsce podczas wielkich kryzysów finansowych, które często pociągały za sobą gospodarkę. Jeśli chodzi o Ukrainę, warto pamiętać, że na 80 proc. terytorium tego kraju wszystko działa w miarę normalnie. Ludzie muszą z czegoś żyć, coś kupować, funkcjonuje system bankowy, choć z pewnymi ograniczeniami. Nawet w bardzo trudnym czasie gospodarka ma to do siebie, że jakoś funkcjonuje i dostosowuje się do sytuacji. Myślę, że dziś nie przekraczamy jeszcze granic, które byłyby nierozpoznane. Na przykład w poprzednich kryzysach w latach 1987, 2008, 2020 ceny akcji mierzone wskaźnikiem S&P 500 po sześciu miesiącach były już powyżej poziomu spadku. Dlaczego teraz miałoby być inaczej?
W najnowszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” gościem Darii Chibner był Cezary Boryszewski – redaktor nac...
Znawcy twórczości Krystiana Lupy nie mają wątpliwości, że nikt lepiej nie przeniósłby na deski sceniczne „Czarod...
„Amerzone – Testament odkrywcy” to wyprawa w świat zapomnianych krain.
W drugim tomie „Filozoficznego Lema” widać ujemną ocenę pisarza dla ludzkości.
Czy z przeciętnej powieści może powstać dobry serial? „Fatalny rejs” dowodzi, że tak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas