Aktualizacja: 07.11.2015 22:04 Publikacja: 06.11.2015 00:17
Foto: AFP
Co ma wspólnego seria przygód Jamesa Bonda z „Trylogią" Henryka Sienkiewicza? Postać agenta 007, tak jak powieści polskiego noblisty, została stworzona przez pisarza Iana Fleminga ku pokrzepieniu serc jego rodaków. Tak przynajmniej twierdził Anthony Burgess, brytyjski pisarz, autor słynnej „Mechanicznej pomarańczy" zekranizowanej przez Stanleya Kubricka. W przedmowie do wznowienia pierwszej powieści Fleminga o Bondzie Burgess pisał: „Kiedy ukazało się w 1953 r. »Casino Royale«, było w nim zawarte przesłanie do narodu brytyjskiego. Twardy, mężny, choć nie zimna ryba i nie asceta, James Bond przypominał swym czytelnikom o cnotach, które jakby stracili.
W osiem lat po zakończeniu II wojny światowej epoka bohaterów, którzy zbudowali i utwierdzili imperium brytyjskie, należała już dawno do przeszłości. Teraz zastąpiły ją intrygi i kłótnie supermocarstw, w których Wielkiej Brytanii pozostała jedynie rola widza. Była to sytuacja upokarzająca. Wywiad brytyjski okazywał się nieudolny i pogardliwie traktowany przez CIA".
„Przyszłość” Naomi Alderman jest dobrze napisana, lecz słabo pomyślana. Tym samym wkracza w obszar naiwności. Bo...
W „Pilo and the Holobook” gracze wcielają się w kosmicznego lisa odkrywcę.
Jesteśmy zbudowani z tego samego „materiału”, a jednak starzejemy się inaczej.
Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie...
W nowym dziele twórcy „Peaky Blinders” bohaterowie, nawet ci szlachetni, noszą w sobie mrok. Jedni nauczyli się...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas