Aktualizacja: 07.02.2025 04:15 Publikacja: 31.01.2025 16:45
„Cykle”, Piotr Matywiecki, Państwowy Instytut Wydawniczy
Foto: mat.pras.
Te wiersze mają charakter narracyjny, eksponują filozoficzne problemy i próbują je obłaskawić i wyjaśnić. Poeta zastanawia się nad możliwością artykulacji tego, co niewyrażalne. Pyta o punkty graniczne, o naturę czasu i przestrzeni. Wskazuje na kruchość istnienia i otaczające go tajemnice, do których próbuje zbliżyć się wierszem.
Poeta opatruje znakami zapytania percepcyjne możliwości każdego z nas. W wierszu „Wzrok” pisze: „W otwartym dniu / tylko jedno się zdarza: otwarcie powiek”. Fenomenologia jest szkołą myślenia mającą wspierać Matywieckiego w podejmowanych przez niego trudach nazwania tego, co pierwsze. Stąd wiele pytań i wątpliwości o to, co możemy powiedzieć o świecie naprawdę pewnego. W cytowanym powyżej wierszu, rozpisanym na 28 całostek, czytamy: „Czy zieleń może być prawdziwa albo fałszywa?”.
Planszówka „Lipowo: Kto zabił?” to udana polska gra detektywistyczna.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Szczególnie poruszyły mnie „Kłamstwa, którymi żyjemy” Jona Fredericksona – „trudno zmierzyć się z prawdą o sobie, gdy nasze mechanizmy obronne, choć wydają się pomocne, często nas ograniczają”.
„Dziadkiem z Wehrmachtu” grano przeciw Sławomirowi Mentzenowi w 2023 r. i Donaldowi Tuskowi w 2005 r., czyli wiele lat po wojnie. A co myślano o Konradzie Swinarskim (1929–1975), wybitnym reżyserze, którego brat był w Waffen SS, a matka podpisała folkslistę?
Tytuł, jaki zdobył 18-letni Hindus Gukesh Dommaraju, oznacza, że mistrzem świata znów został szachista z kraju, w którym narodziła się królewska gra.
Destabilizacja sytuacji politycznej w Berlinie i Paryżu długofalowo nie jest niczym dobrym. Jeśli jednak chcemy ją przekuć w szansę, mamy dobry moment, by odnowić polityczny ład w Europie. Ponad sześć dekad po francusko-niemieckim traktacie elizejskim i ponad 30 lat po polsko-niemieckim traktacie o dobrym sąsiedztwie musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy mamy do tego konieczną wyobraźnię.
Wielu kojarzy nazwisko Janusza A. Zajdla, słyszało o nagrodzie jego imienia, ale już mniej osób jego książki czytało. A szkoda, bo naprawdę warto, o czym w najnowszym odcinku „Rzeczy o książkach” przekonuje Marek Oramus – pisarz, publicysta i znawca fantastyki socjologicznej.
Szczególnie poruszyły mnie „Kłamstwa, którymi żyjemy” Jona Fredericksona – „trudno zmierzyć się z prawdą o sobie, gdy nasze mechanizmy obronne, choć wydają się pomocne, często nas ograniczają”.
Trudno powiedzieć, ile gdynianie i gdynianki wiedzieli o tym, co się dzieje w Marynarce. Wiadomości o utajnionych procesach bez wątpienia przedostawały się przez mury oksywskiej jednostki, o wyrokach – niekoniecznie. Nie musiały, ludzie i tak żyli wtedy w strachu.
Spoiwem, które połączyło w jedno lokalną tożsamość Tajwańczyków i ich chińskość, stały się tradycyjne wierzenia i obrzędowość.
Każdy człowiek tęskni za przeszłością, choć specyfika dziejów i kultury polskiej sprawia, że nasza zbiorowa pamięć podąża czasem bardzo krętymi ścieżkami.
Sto lat po „Jądrze ciemności” sytuacja się powtarza. Jako konsumenci korzystamy z owoców współczesnego kolonializmu. Czy nasze dzieci też wysłalibyśmy do kopania toksycznych surowców?
W wieku 53 lat zmarł pisarz i eseista Marcin Wicha. Za swoją książkę „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” otrzymał Paszport Polityki, Nagrodę Literacką Nike oraz Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza.
Daniel Odija daje się poznać jako poeta. W błahostkach dostrzegający to, co istotne.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas