Reklama
Rozwiń

Na drodze postępu Polska może się potknąć

Ducha nie należy gasić. Entuzjazm trzeba podtrzymywać, ale też nie wolno oszukiwać samych siebie. Rozwój Polski? Bardzo proszę, ale porozmawiajmy o nim jak dorośli.

Publikacja: 11.10.2024 10:00

Zbieranie podpisów przez zwolenników budowy CPK. Inicjatywa ruchu społecznego „Tak dla rozwoju” zapo

Zbieranie podpisów przez zwolenników budowy CPK. Inicjatywa ruchu społecznego „Tak dla rozwoju” zapoczątkowanego przez posła PiS Marcina Horałę oraz posłankę partii Razem Paulinę Matysiak, Łódź, 27 lipca 2024 r.

Foto: Piotr Kamionka/REPORTER

Jednym z najciekawszych i budzących u wielu nadzieje skutków po ośmiu latach rządów prawicy w Polsce jest rozbudzenie prorozwojowych aspiracji sporej części polskiego społeczeństwa. To zjawisko jest faktycznie interesujące nie tylko ze względu na swoją skalę i siłę, ale przede wszystkim dlatego, że biegnie często w poprzek utrwalanych pracowicie przez politycznych liderów sceny politycznej partyjno-plemiennych podziałów. Dlatego ludzi, którzy dziś spontanicznie stają w obronie wielkich, rozwojowych dla naszego kraju inwestycji, takich jak Centralny Port Komunikacyjny, elektrownie atomowe, port zewnętrzny w Gdyni czy port kontenerowy w Świnoujściu, a także wielu innych, znajdziemy wszędzie, niezależnie od ich partyjnych sympatii lub afiliacji. Ostatnio połączyła ich obrona naukowo-badawczego centrum Ideas NCBR zajmującego się rozwojem (i to na światowym poziomie) sztucznej inteligencji w Polsce.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Plus Minus
Cédric Klapisch: Nie wiemy, co będzie z nami za pięć lat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama