Jan Bończa-Szabłowski: Badał kapitalizm metodą obserwacji uczestniczącej

Sławę dała mu „Konopielka”, popularność ugruntowali „Szczuropolacy”, po jego prozę chętnie sięgali filmowcy. Na własnej skórze odczuł amerykański sen. Nagradzany i fetowany, zmarł w zapomnieniu.

Publikacja: 19.07.2024 17:00

Jan Bończa-Szabłowski: Badał kapitalizm metodą obserwacji uczestniczącej

Foto: PAP/Andrzej Rybczyński

Edward Redliński, nim zdecydował się na pisarstwo, studiował i na politechnice, i na uniwersytecie. Po ukończeniu politechniki mógł zostać geodetą lub kartografem, ale pomyślał o studium dziennikarskim Uniwersytetu Warszawskiego. Nigdy nie ukrywał, że solidny warsztat pisarski dało mu właśnie dziennikarstwo.

Urodzony w 1940 r. na Podlasiu zaczynał pracę dziennikarską w miejscowej „Gazecie Białostockiej”, która w latach PRL była taką łagodniejszą, bo regionalną, „Trybuną Ludu”. Mimo słynnego hasła o „proletariuszach” umieszczanego tuż pod logo, gwarantowała mu względne poczucie swobody. Podobnie było z pracą w radiu. O tym, że może być inaczej, przekonał się, współpracując z warszawskim tygodnikiem „Kultura”. Kiedy w jednym z reportaży skrytykował miejscowe władze partyjne, natychmiast usunięto go z zespołu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”