Reklama
Rozwiń
Reklama

Przepustka z łagru z nazistowską gapą

„Mama powiedziała, żebym pożegnała się z Papą, bo chyba szybko go nie zobaczę. Zapamiętałam Ojca ubranego w kożuch, a przecież to była jesień, ciepła jesień. Sądzę, że przezornie wziął kożuch, wiedząc, że nieprędko wróci".

Publikacja: 08.01.2016 00:44

Ocalona: Ada z Lubomirskich Tarnowska (zdjęcie z 2008 roku)

Ocalona: Ada z Lubomirskich Tarnowska (zdjęcie z 2008 roku)

Foto: materiały autora

Ruszamy w drogę, a przed nami... „Równe, należące do Lubomirskich, gdyby nie to, że jest ściekiem wód i błota całej okolicy i nieznośnie błotnistem, wcale by było piękne, bo ma śliczne drzewa, wody wiele, pałacyk, co je zdobi, i pobudowane jest w części porządnie. Szkoły gimnazjalne dodają Mu życia". Równe, które tak opisał w połowie XIX wieku Józef Ignacy Kraszewski w „Wieczorach wołyńskich", takim pozostało niemalże do międzywojnia.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama