Aktualizacja: 24.01.2016 18:50 Publikacja: 21.01.2016 23:14
Foto: Fotorzepa
Nierzadkie są próby przypisania takiej zachowawczości jedynie osobom jednej orientacji politycznej: najpierw zajmują się tym badacze (jak nie sędziwy Adorno ze swoją koncepcją „osobowości autorytarnej", to prof. Silvan Tomkins, który uważał, że preferencje polityczne zależą od „nabywanego w dzieciństwie skryptu afektywnego"), a potem w mainstreamowych tygodnikach czytamy artykuły o tym, że konserwatyści są nieelastyczni.
A jednak skłonność ta kwitnie ponad podziałami: słuchając wypowiedzi entuzjastów KOD, rozpoznaję sposób opisywania świata swoisty dla ludzi średniowiecza i renesansu, który odtworzył C.S. Lewis w „Odrzuconym obrazie". Nie idzie mi przy tym o autorów największych, o św. Tomasza czy Froissarta: raczej o myśli skryby z Wielkopolski czy Dalmacji, który liznął Filozofów na tyle, by wiedzieć, że każdemu stanowi i plemieniu przyporządkowane zostało na stałe jego miejsce.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas