Ruski mir siedzi w głowach

Mimo pogłębiającego się zacofania technologicznego i gwałtownie malejącej siły przyciągania państwa i kultury politycznej Rosjanie nadal święcie wierzą w swoją wyższość nad Zachodem. Ale czy mają do zaoferowania światu coś więcej niż tylko kulturę uszlachetniającego cierpienia i gotowość na śmierć dla wielkiej mateczki Rosji?

Publikacja: 09.06.2023 17:00

Ruski mir siedzi w głowach

Foto: mirosław owczarek

Musimy wrócić do misji, którą na pograniczu Europy i Azji od wieków pełniła Rosja – mówił zmarły przed trzema laty rosyjski pisarz i ideolog Eduard Limonow w 1993 r. Czy zdawał sobie sprawę, że powtarza przekonanie starożytnych Greków, których centralne położenie miało predestynować do władania nad światem i czerpania z tego korzyści? Szerzenie cywilizacji nie było wprawdzie ich marzeniem. Rzeczą Greków jest panować nad barbarzyńcami – uczył Arystoteles młodego Aleksandra Wielkiego w nawiązaniu do platońskiego podziału ludzi na rozkazującą elitę i zmuszone do posłuszeństwa (dla ich własnego dobra) masy, ludzi właściwych i tworzywo w języku Raskolnikowa.

Pozostało 97% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
„Ostatnia przysługa”: Kobieta w desperacji
Plus Minus
„Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie": Władza tłumaczyć się nie musi
Plus Minus
"Nobody Wants to Die”: Retrokryminał z przyszłości
Plus Minus
Krzysztof Janik: Państwo musi czasem o siebie zadbać
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Plus Minus
Olimpijskie boje smutnych panów