Aktualizacja: 24.11.2025 22:16 Publikacja: 02.06.2023 17:00
Poseł Konfederacji Grzegorz Braun
Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński
Tak zwany incydent czy skandal z posłem do Sejmu Rzeczypospolitej Grzegorzem Braunem w Niemieckim Instytucie Historycznym w Warszawie jest już powszechnie znany, ale na wszelki wypadek, dla tych którzy czerpią wiedzę tylko z moich felietonów (znam taką jedną osobę w Stanach), streszczę główne punkty wydarzenia.
W centrum miasta miał się odbyć wykład kanadyjskiego historyka. Przed eleganckim budynkiem zebrała się grupa (ze zdjęć wygląda, że niewielka, ale z plakatami), a wewnątrz, po mniej więcej dziesięciu minutach, jeden ze słuchaczy – właśnie poseł Braun – wyrwał prelegentowi mikrofon, rozbił nim sprzęt nagłaśniający, energicznie i groźnie wymachiwał rękami oraz mikrofonem, krzyczał na organizatorów spotkania, a po (dużo za długim) czasie przyjechała policja. Poseł przywitał ją przemówieniem skierowanym do filmujących go kamer i telefonów i objaśniał, że jako poseł i patriota „wkroczyłem, działając w stanie wyższej konieczności, bo za wyższą konieczność uważam kładzenie kresu tego typu prowokacjom wobec narodu”. Organizatorzy poprosili obecnych – około 80 osób – o opuszczenie sali, co oni zrobili; prelegenta – słusznie – wyprowadzono tylnym wyjściem, a poseł Braun wezwał dyrektora instytutu do opuszczenia Polski, podczas gdy tłumek pod budynkiem gromko sobie pokrzykiwał. Nie wiem, czy śpiewali Rotę, ale wymowa wrzasków była zdecydowanie w tonie „nie będzie Niemiec (i inni tacy) pluł nam w twarz”.
Czy wolność słowa w internecie powinna mieć swoje granice? W rozmowie z Konstantym Pilawą analizujemy, gdzie koń...
Jakość premium, wpisana w trójramienną gwiazdę, to nie tylko samochody, ale i wszystkie usługi, które ich dotyczą. W Van ProCenter – wyspecjalizowanych salonach sprzedaży i obsługi klientów samochodów dostawczych marki Mercedes-Benz – wszystko zostało zaprojektowane tak, by klient mógł doświadczyć ich z najlepszej strony na każdym kroku.
Ufam Teatrowi Ateneum w Warszawie. Mam wrażenie, że ponad jałowe zabawy formą preferuje rozmowę z widzem o ważny...
W internecie nic nie ginie. Co gorsza, można tam wiele znaleźć.
„Football Manager 26” pokazuje, jak trudna jest praca menedżera piłkarskiego.
Dla biznesu oznacza to ryzyko strat finansowych i utraty ciągłości działania. Dlatego kluczowy jest wzrost świadomości firm w zakresie cyberzagrożeń i korzystanie ze sprawdzonej ochrony.
Piramida demograficzna właśnie się w Polsce odwróciła.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas