Posłuchaj, Plus Minus: Ludobójstwo, o którym nie wolno zapomnieć

19 kwietnia przypada 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. Jak zmienia się pamięć o tej zbrojnej walce? Czy traktujemy ją już jako naszą wspólną historię? Jak mit Żydowskiej Organizacji Bojowej wpłynął na ideowe fundamenty państwa Izrael? I czy bez powstania w getcie byłoby powstanie warszawskie? O tym rozmawiają Michał Płociński i Michał Szułdrzyński.

Publikacja: 14.04.2023 13:20

Posłuchaj, Plus Minus: Ludobójstwo, o którym nie wolno zapomnieć

Foto: Konrad Siuda

Rozmowa wprowadza do najnowszego numeru magazynu „Plus Minus”, sobotnio-niedzielnego wydania „Rzeczpospolitej”, w którym przed 80. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim piszemy o historii tego zrywu, ale też samym fenomenie gett tworzonych przez niemieckiego okupanta oraz współczesnej pamięci – o tym, jak dzisiejsi Polacy traktują tę historię.

„Niemcy utworzyli »żydowskie dzielnice mieszkaniowe« w ponad tysiącu polskich miast i miasteczek. W niektórych istniały kilka dni, a w innych kilka lat. W wielu z nich nie ma dziś śladu po gettach. Ale są ludzie, którzy chcą zachować pamięć po dawnych mieszkańcach” – pisze Aleksandra Fandrejewska. I artykule pt. „Nie tylko Warszawa, Kraków i Łódź. To był kraj tysiąca gett” przygląda się temu, co po nich pozostało.

Czytaj więcej

Nie tylko Warszawa, Kraków i Łódź. To był kraj tysiąca gett

„Coraz lepiej uświadamiamy sobie, dlaczego powstanie w getcie też nasza historia. Wcześniej trochę pokutowało takie myślenie, że to ważna rocznica, ale głównie dla Żydów, a nie dla przeciętnego Polaka” – w rozmowie z Michałem Płocińskim opowiada Wojciech Kacperski, socjolog i varsiavianista, przewodnik po terenie warszawskiego getta.

A Marek Kozubal pisze, jak to getto powstało i jak wyglądała przedwojenna Warszawa, miasto, w którym aż 30 proc. stanowili Żydzi. Więcej w tekście „Jak powstawało warszawskie getto”.

Najnowsze wydanie „Plusa Minusa“ można kupić pod tym linkiem.

Oprócz tego w numerze sporo o rewolucji sztucznej inteligencji:

„Dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji kampanie dezinformacyjne staną się tańsze i lepsze. Nasza debata publiczna będzie tonąć w tekstach, filmach i zdjęciach wyglądających jak prawdziwe, ale będących tylko doskonałą imitacją. Czy to koniec demokracji, jaką znamy?” – pyta Bartosz Paszcza w artykule „ChatGPT – narzędzie dezinformacji”.

Czytaj więcej

ChatGPT – narzędzie dezinformacji

A Olgierd Sroczyński stawia inne ważne pytanie: Czy prawda przestanie istnieć? „Świat modeli generatywnych dostępnych dla każdego może stać się światem całkowicie pozbawionym prawdy, przykrytej przez halucynacje i fałszywki tworzone przez sztuczną inteligencję. A życie społeczne w świecie, w którym nie ma prawdy, staje się niedorzeczne”.

Rozmowa wprowadza do najnowszego numeru magazynu „Plus Minus”, sobotnio-niedzielnego wydania „Rzeczpospolitej”, w którym przed 80. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim piszemy o historii tego zrywu, ale też samym fenomenie gett tworzonych przez niemieckiego okupanta oraz współczesnej pamięci – o tym, jak dzisiejsi Polacy traktują tę historię.

„Niemcy utworzyli »żydowskie dzielnice mieszkaniowe« w ponad tysiącu polskich miast i miasteczek. W niektórych istniały kilka dni, a w innych kilka lat. W wielu z nich nie ma dziś śladu po gettach. Ale są ludzie, którzy chcą zachować pamięć po dawnych mieszkańcach” – pisze Aleksandra Fandrejewska. I artykule pt. „Nie tylko Warszawa, Kraków i Łódź. To był kraj tysiąca gett” przygląda się temu, co po nich pozostało.

Plus Minus
„Ilustrownik. Przewodnik po sztuce malarskiej": Złoto na palecie, czerń na płótnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Plus Minus
„Indiana Jones and the Great Circle”: Indiana Jones wiecznie młody
Plus Minus
„Lekcja gry na pianinie”: Duchy zmarłych przodków
Plus Minus
„Odwilż”: Handel ludźmi nad Odrą
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Artur Urbanowicz: Eksperyment się nie udał