Borneo, piekło i niebo

Kto powiedział, że Sarawak jest dziki? Ani trochę. Dzika jest dżungla. Dzicy byli, powtarzam – byli, Dajakowie. Dziś już nie są.

Publikacja: 31.03.2023 10:00

Czaszki wrogów wiszą już tylko w miejscowym muzeum (w Kuchingu, stolicy Sarawaku). Kiedyś Dajakowie

Czaszki wrogów wiszą już tylko w miejscowym muzeum (w Kuchingu, stolicy Sarawaku). Kiedyś Dajakowie wieszali je na ścianach długich domów lub pod dachami chat

Foto: bogusław chrabota (2)

Borneańska dżungla jest jak osobna planeta. Wspaniałe uniwersum nieposkromionej biologii, olśniewającej zieleni, błotnistych brzegów rzek i wartkich strumieni w górach. Zadziwiająco cicha w ciągu dnia i tętniąca chóralną falą rozgłosów w nocy, kiedy chrzęst skrzydeł nocnych motyli walczy o prymat pierwszeństwa z krzykami obudzonych małp, szelestem łap skradających się kotów, porykiwaniem dzikich świń, kwileniem przestraszonych ptaków, cichym jak poszum aksamitu hałasem odnóży pająków.

Pozostało 98% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Menedżerowie są zmęczeni
Plus Minus
Konrad Szymański: Cztery bomby tykają pod członkostwem Polski w UE
Plus Minus
Polexit albo śmierć
Plus Minus
„Fallout”: Kolejna udana serialowa adaptacja gry po „The Last of Us”
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Kaczyński. Demiurg polityki i strażnik partyjnego żłobu