Jak Bob Dylan pokonał piratów

Bootleg, czyli nielegalne nagrania gwiazd, to od lat mroczny przedmiot pożądania fanów i pirackich wydawców. Kiedyś wychodziły na winylach, teraz gwiazdy walczą z nimi w sieci.

Publikacja: 27.01.2023 10:00

Bob Dylan jest jednym z najczęściej bootlegowanych artystów

Bob Dylan jest jednym z najczęściej bootlegowanych artystów

Foto: Fred TANNEAU/AFP

Nazwa bootleg pojawiła się w czasach amerykańskiej prohibicji w latach 20. i 30. minionego wieku, kiedy władze zakazały produkcji alkoholu, zaś konsumenci ten zakaz naruszali, korzystając z nielegalnych rozlewni i barów. Bootlegiem nazywano wtedy piersiówki napełniane nielegalnym alkoholem, a ukrywane za cholewkami butów. Potem słowo nasycało się kolejnymi znaczeniami powiązanymi z nielegalnymi bądź zakazanymi produktami, aż w końcu objęło również nagrania fonograficzne, gdy eksplozja rock and rolla na przełomie lat 50. i 60. sprawiła, że muzyka stała się dla kolejnych młodych generacji niezbędnym elementem życia.

Pozostało 97% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Jack Lohman: W muzeum modlono się przed ołtarzem
Plus Minus
Liga mistrzów zarabiania
Plus Minus
Irena Lasota: Nokaut koni
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Wszyscy jesteśmy wyjątkowi
Plus Minus
Przydałaby się czystka
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne