W drugiej połowie listopada 2020 r. w rozmowie z niemiecką agencją prasową DPA minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej podkreślił, że jego kraj zastrzega sobie prawo do posiadania broni nuklearnej, jeśli Iran stanie się mocarstwem atomowym. „To zdecydowanie jedna z opcji" – powiedział dziennikarzom Adil al-Dżubajr. Jego zdaniem tylko presja może zmusić Teheran do zrezygnowania z prac nad programem nuklearnym. Kilka dni później w podobnym tonie wypowiedział się Beniamin Netanjahu. Izraelski premier podczas wizyty w kibucu, w którym mieszkał David Ben Gurion, stwierdził, że jego kraj nie pozwoli na to, by Iran miał broń nuklearną. „Nie może być powrotu do porozumienia atomowego. Musimy trzymać się bezkompromisowej polityki, która zapewnia, że Teheran nie będzie pracował nad arsenałem atomowym" – powiedział.