„Nieznajomy: Psychopata z sąsiedztwa

„Nieznajomy” Thomasa M. Wrighta na Netfliksie wpisuje się w najlepsze tradycje australijskiego mroku. Miłośnicy thrillera dostali jeden z najlepszych filmów sezonu.

Publikacja: 28.10.2022 17:00

„Nieznajomy”, reż. Thomas M. Wright, dystr. Netflix

„Nieznajomy”, reż. Thomas M. Wright, dystr. Netflix

Foto: Netflix

Australijczycy potrafią opowiadać ponuro. Jedna– –dwie sceny im wystarczą, by przeniknąć widza mrokiem i niepokojem. Spójrzmy tylko na pierwszy szereg reżyserów rekrutujących się z tego kontynentu do Hollywood w ostatnich dwóch dekadach: Andrew Dominik („Chopper”, 2000), John Hillcoat („Propozycja”, 2005) oraz David Michôd („Królestwo zwierząt”, 2010). Cała trójka weszła do globalnego mainstreamu filmowego, zachwycając widownię i krytyków kinem o przestępcach – surowym, pełnym przemocy, niepokoju i zagrożenia. Kiedyś powiedzielibyśmy męskim, dziś określimy go raczej mianem swoistego australijskiego noiru. Zresztą także aktorzy z tego kraju wyspecjalizowali się w rolach czarnych charakterów i postaciach mrocznych. Guy Pearce, Jason Clarke, Ben Mendelsohn, Joel Edgerton. Coś musi być posępnego w tej krainie będącej częścią Zachodu, a jednocześnie od tego Zachodu bardzo oddalonej, do której niegdyś wysyłano skazańców.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”