Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 29.06.2025 10:07 Publikacja: 14.10.2022 17:00
Annie Ernaux
Foto: materiały prasowe
I choć zapewne dla wielu będzie to zaskakująca deklaracja, to mnie te książki układają się w pewną całość. I to bynajmniej nie chronologicznie. Annie Ernaux opowiada o doświadczeniu pokolenia, dla którego kluczowy był rok 1968. Pisze o radykalnej zmianie (społecznej, technologicznej, obyczajowej), która dokonała się w ciągu kilkudziesięciu lat, i o straconych złudzeniach. Ciekawy jest też w jej książce opis odchodzenia, zrywania, zapominania o chrześcijaństwie i Kościele przez pewne pokolenie. Nie jest to może traktat o laicyzacji, ale rzut oka na to, jak owo zerwanie się dokonywało. Jak świat tych ludzi się sekularyzował. Jak zrywali z tym, co wpajali im rodzice. Jak szukali własnych – a może wcale nie tak własnych – dróg, by niekiedy wracać z tęsknotą do rytuałów. Jest w „Latach” Ernaux gorycz, ale i lęk przed zapadnięciem się w niepamięć.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas