Nawrót kryzysu europejskiego ducha

Liberalizm nie potrafi uczynić swojego przesłania czytelnym – może wcale go nie posiada. Jest nihilizmem przystrojonym dla niepoznaki w szaty projektu niosącego ludziom wyzwolenie. Wyzwolenie od wszystkiego, a więc prowadzące ku niczemu.

Publikacja: 15.07.2022 10:00

Nawrót kryzysu europejskiego ducha

Foto: MIROSŁAW OWCZAREK

Wiele zjawisk, które zwykliśmy uważać za nowe, miało swoje antecedencje w mniej lub bardziej odległej przeszłości. Choćby głęboki pesymizm Europy, widzącej w sobie kulturę znajdującą się w fazie schyłku, odchodzącą w przeszłość, pozbawioną wigoru. Podobny jak dzisiaj duch zwątpienia przenikał Zachód przed niecałym stuleciem – w latach 20. i 30. XX wieku. Radykalnie konserwatywni krytycy widzieli wówczas w naszej cywilizacji mający się zaraz zawalić gmach – lub wręcz stojącą wciąż jedynie siłą bezwładu stertę gruzów.

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Wielki Gościńcu Litewski – zjem cię!
Plus Minus
Aleksander Hall: Ja bym im tę wódkę w Magdalence darował
Plus Minus
Joanna Szczepkowska: Racja stanu dla PiS leży bardziej po stronie rozbicia UE niż po stronie jej jedności
Plus Minus
Przeciw wykastrowanym powieścidłom
Plus Minus
Pegeerowska norma