Aktualizacja: 03.07.2016 11:47 Publikacja: 30.06.2016 11:36
domena publiczna
Foto: Wikimedia Commons
Chodzi przecież o autorkę z jednej strony zjadliwie antysemickiego tekstu „Najpilniejsza sprawa", który ukazał się w roku 1936 na łamach „Prosto z Mostu", z drugiej zaś – deklaracji „Protest!" z 1942 r., stanowiącej przejmujący apel do sumień Polaków o to, aby nie być biernym wobec Holokaustu.
Najprostsza, wręcz banalna interpretacja tego, co się stało, brzmi: Kossak lansowała żydożercze tezy dopóty, dopóki nie widać było ich brutalnych konsekwencji, które dały o sobie znać podczas okupacji niemieckiej. Nasuwa się więc myśl o przemianie pisarki. Widok koszmaru – konkretnie: akcji likwidacyjnej w getcie warszawskim – miał uświadomić Kossak, że dekadę wcześniej prezentowała postawę haniebną.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas