W sporcie narodowość na sprzedaż

Intuicyjnie rozumiemy, że kenijski biegacz występujący pod flagą Kataru, a na mecie klękający i robiący znak krzyża tylko po to, by natychmiast zostać upomnianym przez oficjeli katarskiej federacji, nie czuje wielkiej wspólnoty przekonań z narodem, który przyszło mu reprezentować. Biega dla pieniędzy i lepszego życia.

Aktualizacja: 13.11.2016 17:44 Publikacja: 10.11.2016 08:22

Piłkarze ręczni Kataru – wicemistrzowie świata – to najdziwniejsza reprezentacja w tym sporcie: więk

Piłkarze ręczni Kataru – wicemistrzowie świata – to najdziwniejsza reprezentacja w tym sporcie: większość graczy kupiono z innych krajów.

Foto: AFP, KARIM JAAFAR

Sytuacja miała miejsce w 2003 roku podczas mistrzostw świata w Paryżu, na finiszu biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Zawodnik występujący pod imieniem i nazwiskiem Saif Saaeed Shaheen nie tylko się zagalopował, czyniąc znak krzyża na mecie, ale zapomniał, jakie arabskie imię sobie przybrał przy zmianie obywatelstwa. Musiał sprawdzać swój numer startowy, by zrozumieć, że to on jest wywoływany na podium.

A jednak bogate w ropę kraje wystawiają niemal całe reprezentacje złożone z najemników. Sport stał się dziedziną życia, w której narodowość staniała.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku