Morawińska: Kolekcjonowanie sztuki to zawsze ryzyko

Piękno w tradycyjnym znaczeniu tego pojęcia niekoniecznie musi być celem dążenia artysty. Nie zawsze przecież chodzi o technikę, ale o zawarte w pracy przesłanie.

Aktualizacja: 13.11.2016 22:37 Publikacja: 10.11.2016 08:40

W warszawskim Muzeum Narodowym dzieci są najliczniejszą publicznością. Na zdjęciu: dziecięcy kurator

W warszawskim Muzeum Narodowym dzieci są najliczniejszą publicznością. Na zdjęciu: dziecięcy kuratorzy wystawy „W muzeum wszystko wolno” z dyrektor Morawińską

Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski

Plus Minus: Jedna z wystaw w Muzeum Narodowym miała prowokacyjny tytuł „W muzeum wszystko wolno". Czy rzeczywiście w muzeum wszystko wolno?

Agnieszka Morawińska, dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie: O wiele więcej niż dawniej. Każdy zwiedzający może myśleć co chce o tym, co ogląda, to jest zasadnicza zmiana w stosunku do tradycyjnej akademickiej historii sztuki, zakładającej, że do muzeum przychodzi przygotowany widz, poruszający się według określonych kanonów. I że będzie myśleć mniej więcej to, co myślał kurator przygotowujący wystawę. Dziś zmienia się sposób myślenia – muzea przestają być miejscami tylko dla wtajemniczonych, otwierając się na społeczeństwo. Im więcej przyciągniemy osób myślących inaczej, mających inne systemy wartości, tym większy jest sukces muzeum.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Plus Minus
Posłuchaj „Plus Minus”: Kiedyś to byli prezydenci
Plus Minus
„Historia miłosna”: Konserwatysta na lekcjach empatii
Plus Minus
„Polska na prochach”: Siatki pełne recept i leków
Plus Minus
„Ale wtopa”: Test na przyjaźnie
Plus Minus
„Thunderbolts*”: Antybohaterowie z przypadku