Reklama

Bogusław Chrabota: Między fake newsem a trumną

Któż częściej poddaje się ocenie niż dziennikarz czy redaktor gazety codziennej? To ocena permanentna, zwykle mało łaskawa, a niekiedy brutalna. Bo czytelnicy nie zawsze są pełni zrozumienia.

Aktualizacja: 10.12.2017 15:33 Publikacja: 08.12.2017 16:00

Bogusław Chrabota: Między fake newsem a trumną

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Niebywale drobiazgowi, umieją wyłowić i wytknąć każdy błąd, nieprecyzyjne słowo, każdą mieliznę umysłową. Krytykują, drwią, znęcają się w setkach postów i komentarzy. Niekiedy są tak zdeterminowani, że piszą tasiemcowe e-maile, a nawet listy. Znęcają się również wtedy, a może przede wszystkim wtedy, gdy gazeta nie trafia w ich poglądy, jakby można było trafić w poglądy każdego.

Ileż razy mi wymyślano, obrażano czy dorabiano nowy życiorys. I tyle razy mnie korciło, by nie otwierać tych ryzykownych plików, nie zaglądać w posty. Ale przecież w ten sposób gubi się kontakt z czytelnikiem, coś, co w tej robocie jest fundamentalnie ważne.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Donald Trump wciąż fascynuje się Rosją. A Władimir Putin tylko na tym korzysta
Plus Minus
„Przy stole Jane Austen”: Schabowy rozważny i romantyczny
Plus Minus
„Langer”: Niedopisana dekoratorka i mdły arystokrata
Plus Minus
„Niewidzialny pożar. Ukryte koszty zmian klimatycznych”: Wolno płonąca planeta
Plus Minus
„Historie afgańskie”: Ludzki wymiar wojny
Reklama
Reklama