Reklama

Robert Mazurek: Wszystkie imiona Aleksandra

Średniowieczna Europa witała najeżdżające ją tatarskie hordy procesjami wystrojonych w kolorowe stroje mieszczan.

Publikacja: 12.11.2021 16:00

Samuel Willenberg

Samuel Willenberg

Foto: Grzegorz Jakubowski, PAP

Wychodzili oni na miejskie mury, by witać swych drogich gości. Jak widać, może i pojęcie jest nowożytne, ale pożyteczni idioci byli od zawsze. Aha, no i głupota mieszczan nie zaczęła się od Miasteczka Wilanów.

„Prosimy nie wpuszczać obcych. Kradną" – ogłoszenie o tej lakonicznej treści wisiało kilkanaście już lat temu w jednym z warszawskich bloków. Myślałem, że mnie będą musieli cucić, gdy to ujrzałem, bo mnie wesołość nagła ogarnęła. A teraz zgrabnie połączymy wątki, bo pisać chcę i o muzułmanach, i o obcych. Obcych, którzy stali się tak bardzo swoi, że piszę te słowa z poczucia powinności. Bo to im się należy, bo świętujemy właśnie rocznicę odzyskania niepodległości i wreszcie dlatego, że coraz więcej Polaków utożsamia muzułmanów tylko z tymi nieszczęśnikami wykorzystywanymi przez Łukaszenkę.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
„Bałtyk”: Czy warto było
Plus Minus
„Lucky Jack”: Trzy cytryny, cztery wiśnie
Plus Minus
„Lekarz w Himalajach”: Góry i medycyna
Plus Minus
„Obcy: Ziemia”: Satyra na kulturę start-upów
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Jacek Kopciński: Proza wożona pod siodłem
Reklama
Reklama