„Kasztanowy ludzik": Rasowe nordic noir

Dobre kryminały nie zawsze są głębokie czy zaskakujące. Nie muszą też opowiadać skomplikowanych historii o relacjach międzyludzkich ani też pochylać się nad naturą zła. Mogą się nawet wydawać wtórne i banalne. Ważne, by wciągały – taki jest duński „Kasztanowy ludzik", być może najlepszy serial kryminalny tej jesieni.

Publikacja: 12.11.2021 16:00

Kadr z serialu "Kasztanowy ludzik"

Kadr z serialu "Kasztanowy ludzik"

Foto: materiały prasowe

Kopenhaga. Szara, zimna, niekiedy spowita mgłą. Doświadczona policjantka ku niezadowoleniu przełożonego szykuje się do przejścia do wydziału walki z cyberprzestępczością. Wcześniej jednak chce rozwiązać jeszcze jedną sprawę. Zagadkę śmierci młodej matki, którą morderca wyciągnął z domu i brutalnie okaleczył. Przy ciele zostawił małego kasztanowego ludka. Rodzaj autografu seryjnego mordercy czy też wiadomość przesłana śledczym?

Akurat na to pytanie odpowiedź pojawia się szybko – na kasztanach zostają znalezione ślady odcisków palców córki znanej polityk. Dziecko zostało uprowadzone kilkanaście miesięcy wcześniej i choć skazano już człowieka, który przyznał się do porwania, to jednak ciała małej nie odnaleziono. Czy to możliwe, że wciąż żyje? A może to sprytny wybieg, który ma zainteresować sprawą media i doprowadzić do kompromitacji służb?

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: AI dla społeczeństwa
Plus Minus
Laborantka na prochach
Plus Minus
„Skok po marchewkę”: Chomikować czy szabrować?
Plus Minus
„Potęga języka”: Moce ukryte w słowach
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Plus Minus
„Oskar, Patka i złoto Bałtyku”: Skarb dla najmłodszych
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń