Reklama
Rozwiń

W dialogu europejskim jest miejsce dla Izraela

Co to znaczy być chrześcijaninem w pluralistycznej Europie? Jest to temat ciekawy, ma on nieprzeciętne znaczenie zwłaszcza w świetle fiaska z zatwierdzeniem konstytucji europejskiej. Kto jest Europejczykiem? Czy istnieje osobna świadomość europejska i czym ona jest?

Aktualizacja: 08.03.2008 06:55 Publikacja: 08.03.2008 00:07

Europa była świadkiem najstraszniejszych okrucieństw i barbarzyństwa na swojej ziemi, wojen między narodami, między chrześcijanami, między chrześcijanami a muzułmanami. Na jej ziemiach rozgrywały się długoletnie wojny, okupacje i pogromy, mordy narodów, a w szczególności systematyczne wyniszczenie Żydów i Cyganów przez nazistów niemieckich oraz ich pomocników.

Trwały dialog jest wyrażeniem skruchy i żalu z powodu tego, co się zdarzyło, oraz powrotem do podwalin zasadniczej moralności, która ma być w centrum istnienia wiary monoteistycznej. W tym sensie Żydzi i Polacy mogą tu się przyczynić do uzupełnienia kultury dialogu: mamy wspólnego bohatera, którym jest dr Janusz Korczak. Lekarz i wychowawca, pisarz i człowiek. Rozwinął kulturę dialogu i wcielał ją w swoich domach dziecka. Został zamordowany i spalony w Treblince razem ze swoimi sierotami. Jego życie jest symbolem dialogu, jego śmierć – symbolem poddania się świata barbarzyństwu nazistowskiemu, które – niestety – stało się częścią przerażającego doświadczenia europejskiego.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
Rafał Chwedoruk: Ostatni atut Polski 2050 legł w gruzach
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Mój dług wdzięczności wobec Karola Nawrockiego
Plus Minus
Kataryna: Grok przypomniał, jacy naprawdę są politycy w dobrze skrojonych garniturach
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Zakaz wjazdu dla obcych? Czuwajmy, by nie wróciły demony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama