Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 01.12.2007 04:37 Publikacja: 01.12.2007 04:37
Foto: Rzeczpospolita
Przed wieloma laty Wojciech Has nakręcił film o zadziwiająco szczerym tytule – „Nieciekawa historia”. Inne jego filmy, że przypomnę „Rękopis znaleziony w Saragossie”, „Lalkę” czy „Sanatorium pod Klepsydrą”, usprawiedliwiały jednak tę, rzeczywiście nieciekawą, historię. Ale co może usprawiedliwić literaturę banalistów, którzy z nudy uczynili cnotę?
Anegdotą stała się rekomendacja udzielona przez Adama Wiedemanna zbiorowi opowiadań Piotra Cegiełki „Sandacz w bursztynie”: „Osoby, których nie lubię, mówią, że opowiadania te są nudne. Owszem, są nudne, ale tylko dla tych, którzy nudzą się nawet w wannie”. Ta błyskotliwa konstatacja nabiera dodatkowego znaczenia, gdy uświadomimy sobie, że trudno o nudniejszą prozę niż ta, która wyszła spod pióra Wiedemanna, w swoim czasie wychwalanemu ponad miarę za tom głównie wyróżniający się intrygującym (w przeciwieństwie do filmu Hasa) tytułem „Sęk Pies Brew”.
Polityka nad Sekwaną to dziś pole eksperymentów, w tym wciągania do władzy partii dotąd izolowanych. Efekt – woj...
W dzisiejszym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” Daria Chibner rozmawia z Konstantym Pilawą z Klubu Jagiell...
Urzeka mnie głębia głosu Dave’a Gahana z zespołu Depeche Mode oraz ładunek emocjonalny ukryty między jego słowam...
„28 lat później” to zwieńczenie trylogii grozy, a zarazem początek nowej serii o wirusie agresji. A przy okazji...
„Sama w Tokio” Marie Machytkovej to książka, która jest podróżą. Wciągającym odkrywaniem świata bohaterki, ale i...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas