Myszka Miki nie lubi gołąbka pokoju

Po pełnych złośliwości „Intelektualistach” Paul Johnson w „Twórcach” pokazuje, że potrafi o wielkich ludziach pisać również z entuzjazmem, podziwem, a nawet czcią

Aktualizacja: 15.03.2008 11:03 Publikacja: 15.03.2008 00:46

Myszka Miki nie lubi gołąbka pokoju

Foto: AFP

Nie zapomina jednak o rozdźwięku między ideałami wyznawanymi przez wybitne jednostki a ich zachowaniem w życiu publicznym i prywatnym. Takich właśnie twórców zaprezentował Johnson w „Intelektualistach”, w którym to dziele zdefiniował intelektualistę jako człowieka sądzącego, że idee są ważniejsze od ludzi. Tak mniemali antybohaterowie Johnsona: Marks i Tołstoj, Hemingway i Mailer, Brecht i Sartre.

Ale też nie są „Twórcy” odwrotną stroną medalu, którego awersem byli „Intelektualiści”. Powiedziałbym raczej, że są ich uzupełnieniem, a ostatecznym dopełnieniem mają być „Bohaterowie” traktujący o ludziach, którzy – powiada osiemdziesięcioletni brytyjski autor – „wzbogacili historię czynami bądź niezwykłej odwagi, bądź zdolności przywódczych”.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”