Klasztor z widokiem na przyszłość

Modlą się, pracują, kontemplują. Aby – jak chciał św. Benedykt – we wszystkim był Bóg uwielbiony. Ale też otwierają się na nowe czasy: Wielka Ruina, odremontowane skrzydło klasztoru w Tyńcu, ma służyć turystom

Aktualizacja: 25.04.2008 20:29 Publikacja: 25.04.2008 20:17

Marcin Adamczewski, autor projektu wnętrz Wielkiej Ruiny

Marcin Adamczewski, autor projektu wnętrz Wielkiej Ruiny

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Każdego wieczoru idą przez ciemny, oświetlony punktowo kościół, by przed obrazem Najświętszej Maryi Panny na 40 męskich głosów odśpiewać „Bogurodzicę”. Opat, przeor, a za nimi dwa rzędy braci. Kolejność w szeregu wyznacza data wstąpienia do zakonu. Nie to, czy jest się profesorem, czy absolwentem trzech klas.

Ojciec Bernard Sawicki, 41-letni opat, wysoki, szczupły, ascetyczny, do Tyńca trafił z podwarszawskiego Anina. Po raz pierwszy jako 17-letni chłopak. Przyjechał tu w 1984 r. z kolegami, skuszony charyzmą Placyda Galińskiego, byłego opata tynieckiego, który w podmiejskiej parafii przebywał dla poratowania zdrowia.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Chińskie marzenie
Plus Minus
Jarosław Flis: Byłoby dobrze, żeby błędy wyborcze nie napędzały paranoi
Plus Minus
„Aniela” na Netlfiksie. Libki kontra dziewczyny z Pragi
Plus Minus
„Jak wytresować smoka” to wierna kopia animacji sprzed 15 lat
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
gra
„Byczy Baron” to nowa, bycza wersja bardzo dobrej gry – „6. bierze!”