Reklama

Irena Lasota: Amerykańskie dożynki czyli albo obżarstwo, albo post

W czwarty czwartek listopada odbywa się w Ameryce tradycyjne obżarstwo zwane Świętem Dziękczynienia – Thanksgiving Day. Istnieją różne, sprzeczne z sobą, czy jak byśmy dziś politycznie poprawnie powiedzieli: alternatywne historie na temat pochodzenia tego święta.

Aktualizacja: 23.11.2018 16:32 Publikacja: 22.11.2018 23:01

Zgodnie z tradycją Święta Dziękczynienia Donald Trump skorzystał z przysługującego prezydentowi praw

Zgodnie z tradycją Święta Dziękczynienia Donald Trump skorzystał z przysługującego prezydentowi prawa łaski i oszczędził parę indyków, które w przeciwnym razie skończyłyby na świątecznym stole.

Foto: AFP

Wedle jednej z wersji przybyli na początku XVII wieku z Anglii pielgrzymi przeżyli pierwszą zimę tylko dzięki pomocy miejscowych Indian, Wampanoagów, i po obfitych żniwach wszyscy razem, przy ognisku, upiekli dzikiego indyka i podzielili się dynią i kukurydzą. Zgodnie z tą wersją dzieci przebierają się w tym dniu za pielgrzymów i Indian, biegają, głośno krzycząc. Oczywiście tak było, zanim prawie każde dziecko dostało swój komputer czy telefon i teraz milusińscy mogą po cichu, samotnie, grać w jakąś grę. Ta wersja, będąca pochwałą cywilizacyjnej roli kolonizacji, była kiedyś zilustrowana w „The New Yorker" rysunkiem podskakujących na brzegu Indian krzyczących – na widok płynących ku nim statkom – „Nareszcie jesteśmy odkryci".

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Wszystko jak leci. Polski pop 1990-2000”: Za sceną tamtych czasów
Plus Minus
„Eksplodujące kotki. Gra planszowa”: Wrednie i losowo
Plus Minus
„Jesteś tylko ty”: Miłość w czasach algorytmów
Plus Minus
„Harry Angel”: Kryminał w królestwie ciemności
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Sebastian Jagielski: Czego boją się twórcy
Reklama
Reklama