Reklama
Rozwiń

Czytając Herberta nieodświętnie

Jak podsumować dzieło Herberta, skoro ostatnie tomiki pełne są utworów niedobrych, skoro nie stworzył wspaniałego finału dla swej olśniewającej drogi poetyckiej? W ostatecznym rozrachunku liczy się nie całość, lecz utwory najlepsze. Tych zostawił poeta bardzo dużo

Aktualizacja: 19.07.2008 12:25 Publikacja: 19.07.2008 05:37

Herbert

Herbert

Foto: Rzeczpospolita, Janusz Kapusta Janusz Kapusta

A gdyby „Przesłanie Pana Cogito” nazwać „Pan Cogito nadyma się wielkimi słowami”? Czemu nie?

Pan Cogito często bywał postacią pełną dystansu wobec siebie.

Pozostało jeszcze 99% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Trzęśli amerykańską polityką, potem ruch MAGA zepchnął ich w cień. Wracają
Plus Minus
Kto zapewni Polsce parasol nuklearny? Ekspert z Francji wylewa kubeł zimnej wody
Plus Minus
„Brzydka siostra”: Uroda wykuta młotkiem
Plus Minus
„Super Boss Monster”: Kto wybudował te wszystkie lochy
Plus Minus
„W głowie zabójcy”: Po nitce do kłębka