Reklama
Rozwiń

Hollywood chce zarobić na krachu

Właśnie kiedy jest trudno, ludzie bardzo chcą uciekać w bajki i nieznane światy, chcą chodzić do kina – twierdzą znawcy przemysłu filmowego

Publikacja: 31.12.2008 10:03

„Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” Davida Finchera

„Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” Davida Finchera

Foto: EAST NEWS

Na 2009 rok Hollywood przygotowuje kilka megaprodukcji. Tylko trzy z nich: „Avatar” Jamesa Camerona, „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona” Davida Finchera oraz „Gdzie jest dzikość” Spike’a Jonzego mają łączny budżet w granicach 600 mln dolarów. Producenci uważają, że kryzys gospodarczy nie odbije się na kinowej frekwencji.

Film Finchera wszedł na amerykańskie ekrany 26 grudnia (w Polsce 6 lutego), dwa następne dopiero jesienią lub zimą 2009 r. We wszystkich postawiono na efekty komputerowe. Szefowie hollywoodzkich studiów nie szczędzili na nie pieniędzy. Zawsze wyznawali prostą ekonomiczną zasadę: żeby osiągnąć zysk, trzeba zainwestować. Dlatego wytwórnie ścigają się w produkowaniu filmów wystawnych, nadzianych nowoczesnymi technikami i gwiazdami.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Plus Minus
Chaos we Francji rozleje się na Europę
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Przereklamowany internet
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Joanna Opiat-Bojarska: Od razu wiedziałam, kto jest zabójcą
Plus Minus
„28 lat później”: Memento mori nakręcone telefonem
Plus Minus
„Sama w Tokio”: Znaleźć samą siebie