Długi marsz Niemców przez konstytucje

Poczucie obywatelskie zbudowane bardziej na wspólnych wartościach niż na historii czy etniczności - ten niemiecki eksperyment powraca jako wzór nowego ducha europejskiego. Czy jednak puenta ponadstuletnich zmagań naszych sąsiadów z samymi sobą musi pasować do wielonarodowej Unii?

Publikacja: 03.01.2009 00:48

Członkowie Zgromadzenia Narodowego udają się na obrady we frankfurckim kościele św. Pawła, 30 marca

Członkowie Zgromadzenia Narodowego udają się na obrady we frankfurckim kościele św. Pawła, 30 marca 1848

Foto: Archiwum

Sto sześćdziesiąt lat temu, w czasie wiosny ludów, Niemcy rozpoczęli pisanie swojej pierwszej demokratycznej konstytucji. Taka rocznica wiele znaczy dla kraju, w którym powstało pojęcie „patriotyzmu konstytucji”, a służby specjalne noszą miano Urzędu Ochrony Konstytucji.

„W imię wolności” – pod tym hasłem wystawa w Niemieckim Muzeum Historycznym przypomina długi marsz Niemców przez kolejne konstytucje. Marsz ten po próbach i błędach zaprowadził ich do dzisiejszej Republiki Federalnej.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama