Aktualizacja: 09.01.2019 23:52 Publikacja: 11.01.2019 09:00
Foto: Rzeczpospolita/ Mirosław Owczarek
30 czerwca 2017 roku. Dr Radosław Piekarz, doradca podatkowy, pisze na Twitterze krótką wiadomość: „Rozmawiałem dziś z klientem z Francji (duży koncern spożywczy). Chce przenieść firmę do Polski, bo we Francji nie da się już żyć". W ciągu trzech minut tweeta ekonomisty udostępniają dziesiątki użytkowników. Niektórzy zadają autorowi pytania, zwłaszcza o to, czy przyczyną decyzji Francuza były podatki, czy „uchodźcy zanieczyszczający żywność"? Większość jednak dobrze wie – masowa imigracja, islamizacja, terroryzm, żołnierze na ulicach... Tweeta udostępnia wicemarszałek Senatu Adam Bielan, a socjolog Marcin Palade stwierdza, że takich przenosin będzie więcej. Bo przecież, jak mówi inny uczestnik dyskusji, „Polska oferuje towar w dużej części Europy coraz częściej deficytowy – poczucie bezpieczeństwa".
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Zamiast przekonywać Amerykanów do szacunku dla Putina, rosyjscy trolle mieli skupić się na wykorzystywaniu podzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas