Reklama

Piotr Skwieciński o książce Jarosława Marka Rymkiewicza

Wolność Polaków w najnowszej książce Jarosława Marka Rymkiewicza przekracza granice anarchii. A anarchia jest dla poety ważniejsza od politycznej niepodległości

Publikacja: 30.10.2010 01:01

Piotr Skwieciński o książce Jarosława Marka Rymkiewicza

Foto: Rzeczpospolita, Andrzej Krauze And Andrzej Krauze

Dziennikarze TVN, którzy usłyszeli, jak Jarosław Kaczyński mówi o „prawdziwych Polakach”, kiedy mówił o „wolnych Polakach”, nie czytali Jarosława Marka Rymkiewicza. Rozpoznaliby wtedy frazę. Koncepty intelektualne tworzone przez poetę współbrzmią z myślą i emocjami prezesa PiS albo dadzą się jako współbrzmiące przedstawić.

W ostatniej książce Rymkiewicza „Samuel Zborowski” za zwrotem „jesteśmy wolnymi Polakami” kryje się cała filozoficzna konstrukcja. „Wolny Polak”, „wolny polski rycerz” jawi się jako korona stworzenia. Autor mówi to prawie wprost. Prawie, bo zdania głoszącego otwarcie wyższość Polaków nad innymi narodami w jego książce się nie znajdzie. Ale hymny na cześć polskich rycerzy i polskiej wolności są tam tak częste, pełnią tak zasadniczą rolę, tak widoczny jest też demonstracyjny brak refleksji krytycznej wobec tych fenomenów, że narzuca się teza, iż dla Rymkiewicza „wolny Polak” jest najwyższym stopniem człowieczeństwa.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Szopy w natarciu”: Zwierzęta kontra cywilizacja
Plus Minus
„Przystanek Tworki”: Tworkowska rodzina
Plus Minus
„Dept. Q”: Policjant, który bał się złoczyńców
Plus Minus
„Pewnego razu w Paryżu”: Hołd dla miasta i wielkich nazwisk
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Survive the Island”: Między wulkanem a paszczą rekina
Reklama
Reklama